Wkupienie się za połowę buy-in`u w grach cashowych.
-
- -#VIP
- Posty: 528
- Rejestracja: 08 lut 2008, 23:20
Wkupienie się za połowę buy-in`u w grach cashowych.
Ku mojemu zdziwieniu na moim blogu ostatnio wybuchła dyskusja, nie na temat moich rozdań, które wklejałem, ale na temat wysokości mojego buy-in`u z jakim wchodziłem na stolik. Oczywiście większość opinii była negatywnych, ale powiem szczerze, że nie rozumiem dlaczego. Chodzi o to, że wchodząc na stolik, kupuję połowę buy-in`u. Nie lubię, jak ktoś mi odpowiada, jakimiś frazesami, co przeczytał gdzieś w jakiejś książce, bo tak to każdy umie odpowiedzieć. Moim zdaniem daną strategię najlepiej egzaminuje życie. Zwykle odpowiadano mi, albo grasz SSS, albo FSS, a po środku jest tylko złe! Błąd! Jak ludzie nie będą próbować czegoś innego, to nic nowego już nie powstanie!! Oto kilka punktów kiedy i dlaczego wchodzę za połowę buy-in`u:
1. Gram tak tylko na stawkach, na których dobrze mi się gra, ale wchodząc pełnym buy-in`em ryzykuję zbyt dużo, trafiając na jakiś bad beat. Tłumaczę to, że wolę mniej wygrać niż więcej przegrać, co też spotkało się z krytyką. W moim przypadku jest to NLH 0,5/1.
2. Zawsze wchodzę na agresywny stół, by znaleźć na nim jakiegoś donka i się na nim podwoić, a naprawdę często się tak zdarza, ponieważ donkowi zawsze łatwiej sprawdzić all-ina za np. 1/3 swojego stacka niż za 1/2.
3. Moim zdaniem połowa buy-in`u jest lepsza do kradzieży puli blefem. Przy sprawdzeniu naszego blefa ryzykujemy mniej niż przy pełnym buy-in`ie, a samo zagranie all-in, mimo, że za połowę buy-in`u, jest moim zdaniem skuteczniejsze, bardziej działające na psychikę przeciwnika, niż raise za połowę pełnego buy-in`u.
4. Pisano mi, że przy takim wejściu nie mam swobody grania. A ja uważam, że mam. Wiadomo, że pierwsze 20-30 rozdań, będzie bardzo tight w moim wykonaniu, by mniej więcej odczytać stół, a później każde moje wejście będzie zauważone i będzie sugerować mój dobry układ, dlatego w tym wypadku blef all-in opisany wyżej będzie jeszcze bardziej skuteczny, przy mniejszym ryzyku stracenia większej ilości żetonów.
5. Do czynnej gry wróciłem niecałe 2 tygodnie temu. Do gry na cash, dokładnie 4 dni temu w niedzielę i grając w ten sposób, wypatrując donka, czasami przegrywając z jakimś lepszym układem(typu mój strit na full na riverze), można powiedzieć, że podwoiłem swój bankroll, więc to jest najlepszy dowód na to, że daną strategię nie można spisać na straty.
1. Gram tak tylko na stawkach, na których dobrze mi się gra, ale wchodząc pełnym buy-in`em ryzykuję zbyt dużo, trafiając na jakiś bad beat. Tłumaczę to, że wolę mniej wygrać niż więcej przegrać, co też spotkało się z krytyką. W moim przypadku jest to NLH 0,5/1.
2. Zawsze wchodzę na agresywny stół, by znaleźć na nim jakiegoś donka i się na nim podwoić, a naprawdę często się tak zdarza, ponieważ donkowi zawsze łatwiej sprawdzić all-ina za np. 1/3 swojego stacka niż za 1/2.
3. Moim zdaniem połowa buy-in`u jest lepsza do kradzieży puli blefem. Przy sprawdzeniu naszego blefa ryzykujemy mniej niż przy pełnym buy-in`ie, a samo zagranie all-in, mimo, że za połowę buy-in`u, jest moim zdaniem skuteczniejsze, bardziej działające na psychikę przeciwnika, niż raise za połowę pełnego buy-in`u.
4. Pisano mi, że przy takim wejściu nie mam swobody grania. A ja uważam, że mam. Wiadomo, że pierwsze 20-30 rozdań, będzie bardzo tight w moim wykonaniu, by mniej więcej odczytać stół, a później każde moje wejście będzie zauważone i będzie sugerować mój dobry układ, dlatego w tym wypadku blef all-in opisany wyżej będzie jeszcze bardziej skuteczny, przy mniejszym ryzyku stracenia większej ilości żetonów.
5. Do czynnej gry wróciłem niecałe 2 tygodnie temu. Do gry na cash, dokładnie 4 dni temu w niedzielę i grając w ten sposób, wypatrując donka, czasami przegrywając z jakimś lepszym układem(typu mój strit na full na riverze), można powiedzieć, że podwoiłem swój bankroll, więc to jest najlepszy dowód na to, że daną strategię nie można spisać na straty.
Nie jestem pro zawodnikiem, ale niekoniecznie gorszym od Ciebie. Szanuj moje opinie, bo mam prawo mieć własne zdanie.
Piszesz, ze wiekszosci opini na temat gry za polowe stawki jest negatywna, hmmm
Po przeczytaniu Twojego posta dochodze do wniosku, ze zgadzam sie z Toba w 100%.
Na dowod tego musze Ci napisac, ze gram od kilku miesiecy: przeczytalem kilka artykulow, poczytalem na temat roznych strategii, ktore probowalem wykorzystac co wiazalo sie z tym, ze zrezygnowalem z gry w Sit&Go (za duzo razy odpadalem tuz przed miejscem cashowym). Doszedlem rowniez do wniosku, ze najlepsza strategia bedzie moja strategia (mam na mysli gry cashowe), ktora najlepiej sie sprawdza - czyli ze wole mniej wygrac a przy okazji mniej tracac zagrywajc jakiegos all-ina i przegrywajac przy okazji z jakims donkiem, ktoremu na riverze dojdzie karta. Gram za minimum lub polowe buy-in'u, tylko ze na mniejszych stawkach ...i wychodze na tym na duzy plus
Wiec pozwol jeszcze raz, ze napisze, ze zgadzam sie z Toba w 100%.
PS. Sa rozne ksiazki, w ktorych duzo jest o tym napisane; sa tez rozne strategie, na ktorych nalezy sie wzorowac - ale z tego co zauwazylem, to wielcy gracze sa nieobliczalni i rzeczywiscie tworza swoje strategie, ktore sa w danym momencie najlepsze.
Pozdrawiam
Po przeczytaniu Twojego posta dochodze do wniosku, ze zgadzam sie z Toba w 100%.
Na dowod tego musze Ci napisac, ze gram od kilku miesiecy: przeczytalem kilka artykulow, poczytalem na temat roznych strategii, ktore probowalem wykorzystac co wiazalo sie z tym, ze zrezygnowalem z gry w Sit&Go (za duzo razy odpadalem tuz przed miejscem cashowym). Doszedlem rowniez do wniosku, ze najlepsza strategia bedzie moja strategia (mam na mysli gry cashowe), ktora najlepiej sie sprawdza - czyli ze wole mniej wygrac a przy okazji mniej tracac zagrywajc jakiegos all-ina i przegrywajac przy okazji z jakims donkiem, ktoremu na riverze dojdzie karta. Gram za minimum lub polowe buy-in'u, tylko ze na mniejszych stawkach ...i wychodze na tym na duzy plus
Wiec pozwol jeszcze raz, ze napisze, ze zgadzam sie z Toba w 100%.
PS. Sa rozne ksiazki, w ktorych duzo jest o tym napisane; sa tez rozne strategie, na ktorych nalezy sie wzorowac - ale z tego co zauwazylem, to wielcy gracze sa nieobliczalni i rzeczywiscie tworza swoje strategie, ktore sa w danym momencie najlepsze.
Pozdrawiam
Są ludzie, którzy nie błądzą, bo nie podejmują nic mądrego w życiu.
Johann Wolfgang Goethe
Johann Wolfgang Goethe
- Ted Forester
- -#VIP
- Posty: 946
- Rejestracja: 02 gru 2008, 16:07
Le Chiffre pisze:mac___mar pisze:Gram za minimum lub polowe buy-in'u, tylko ze na mniejszych stawkach ...i wychodze na tym na duzy plus
Jesli grasz za pol buyina i wychodzisz na duzy plus to grajac za caly buyin wychodzilbys na 'duzy razy 2 plus'
No i to jest ten negatywny komentarz
Ale spie spokojnie, poniewaz wiem, ze jesli mam jakis bankroll np. 100 i wchodze do kazdej gry za 2 a nie za 4, to mam 50 gier, a nie 25. Zatem jesli mialbym zla passe (teoretycznie) np. 25 gier to grajac za maxa trace caly bankroll, a tak mam kolejne 25 gier w perspektywie. Oczywiscie gdy wygrywam odpowiednia ilosc kasy i zwiekszam swoj porfel (oczywiscie 2x mniej niz bym mogl ) to przechodze na wyzsze stawki gdzie sredni buy-in zwieksza sie np. do 4 (max=8) itd. Spokojne ruchy w moim przypadku sie sprawdzaja. Poza tym wchodzac za polowe lub za min. buy-in'u ludzie przy stole mysla, ze do gry wchodzi jakis leszczu, ktory nie wie o co chodzi...a tu w odpowiednim momencie niestety im ubywa a mi przybywa
A tak na marginesie zarzadzanie swoim porfelem jest bardzo ważne - a w jaki sposob sie to robi to juz kwestia indywidualnego podejscia do sprawy
Są ludzie, którzy nie błądzą, bo nie podejmują nic mądrego w życiu.
Johann Wolfgang Goethe
Johann Wolfgang Goethe
OMG ... czemu gra polowa jest EV- ?? ano dlatego ze swingi w SSS sa ogormne i siegaja po 6/8 BI a grajac za pol stacka nie ograniczasz swingow ( musisz sial rzeczy grac SSS bo bedziesz tracil ) biorac to pod uwage 6/8 BI za polowe to jest 2.5x wiecej niz gdybysmy grali prawdziwym SSS 20BB . Do tego nie mozna blefowac ( to jest bujda ze blefy sa skuteczniejsze )
Mozna zgodzic sie na taktyke gram SSS 20BB podwajam sie i gram SSS znowu i znowu sie podwajam i gram BSS ale wkupwanie sie za polowe jest rownie swingowne co SSS a przychody podobne wiec po co tracic 2.5x wiecej ??
Mozna zgodzic sie na taktyke gram SSS 20BB podwajam sie i gram SSS znowu i znowu sie podwajam i gram BSS ale wkupwanie sie za polowe jest rownie swingowne co SSS a przychody podobne wiec po co tracic 2.5x wiecej ??
Na poparcie teorii Lose-Lose Situations z polowa Buy-in mozna by podac tzw.Farming Trips. Aby z sukcesem uzywac to zagranie pre flop to zeby sprawdzic raise przeciwnika ,w szczegolnosci luzaka(a z takim najlepiej to wychodzi) effektywnt stack musi byc 15x wysokosc call'a wiec z polowa buy in-rozumiem 50-75BB- juz po paru rundkach gry tight(jak wspomniales) masz to narzedzie "z glowy",chyba ,ze trzymasz caly czas pol buy-in na auto ale i wtedy prawidlowy raise pre flop pozbawia cie mozliwosci tego zagrania(jak i kilku innych np.calla z medium suited connectors a to esencja gry tight-aggresive na cash)
Jedyna pozytywna creatywnie strona czegos takiego (1/2 buyin) jaka w tej chwili moge widziec to mozliwosc miksowania gry w zaleznosci od wysokosci staka i nieokreslanie sie od poczatku po ktorej stronie stoisz ,ale na small stake'ach nie mozesz za bardzo liczyc na tak uwaznych przeciwnikow (a na donkow jak mowiles polujesz)
No i mam kolejny dowód na to, że moja strategia nie jest zła
Wczorajszy dzień minął mi na 2 przegranych turkach (bez miejsca kasowego) i 5 przegranych grach cash'owych. Niestety tak czasami bywa
A teraz do rzeczy: przegrywając tych 5 gier cash'owych wchodziłem za min. lub 50% buy-in'u, co po serii 5 przegranych daje zaoszczedzone ok 65% kasy, którą mógłym stracić jeśli grałbym całymi buy-in'nami (tak na marginesie niezłe spolszczenie ).
Chciałbym również podkreślić, że przegrane nie wynikały z tego, że byłem na shortstacku - bo nie byłem; nie dlatego, że blefowałem i ktoś mnie sprawdzał - bo nie blefowałem. Przegrałem bo miałem pecha mając na ręce np. KK lub AA, zagrywając all-in'y w odpowiednim momencie po flopie, turnie lub riverze, majac np. seta i lapiac bad beat na riverze - no cóż tak bywa. Podkreślę też, że nie łapiąc takiego bad beat'a zgarnął bym większą kasę niż wyłożyłem na tych 5 gier cash'owych.
Więc reasumując: śpię spokojnie, bo wiem że dalej tak grając nie spłukam się tak szybko, a przy dobrych rozdaniach i rozsądnej grze nawet zyskam
Wczorajszy dzień minął mi na 2 przegranych turkach (bez miejsca kasowego) i 5 przegranych grach cash'owych. Niestety tak czasami bywa
A teraz do rzeczy: przegrywając tych 5 gier cash'owych wchodziłem za min. lub 50% buy-in'u, co po serii 5 przegranych daje zaoszczedzone ok 65% kasy, którą mógłym stracić jeśli grałbym całymi buy-in'nami (tak na marginesie niezłe spolszczenie ).
Chciałbym również podkreślić, że przegrane nie wynikały z tego, że byłem na shortstacku - bo nie byłem; nie dlatego, że blefowałem i ktoś mnie sprawdzał - bo nie blefowałem. Przegrałem bo miałem pecha mając na ręce np. KK lub AA, zagrywając all-in'y w odpowiednim momencie po flopie, turnie lub riverze, majac np. seta i lapiac bad beat na riverze - no cóż tak bywa. Podkreślę też, że nie łapiąc takiego bad beat'a zgarnął bym większą kasę niż wyłożyłem na tych 5 gier cash'owych.
Więc reasumując: śpię spokojnie, bo wiem że dalej tak grając nie spłukam się tak szybko, a przy dobrych rozdaniach i rozsądnej grze nawet zyskam
Są ludzie, którzy nie błądzą, bo nie podejmują nic mądrego w życiu.
Johann Wolfgang Goethe
Johann Wolfgang Goethe
-
- -#VIP
- Posty: 528
- Rejestracja: 08 lut 2008, 23:20
No dobra, dzięki wszystkim za wypowiedzi i widzę, że moja opinia została zmiażdżona, ale mam jeszcze jedno pytanie. Grając pełnym buy-in`em czasami zdarza się, że przegra się z 2-3 rozdania i masz przed sobą nie 100$, ale już np. 75$, czyli zbliżasz się do mojego poziomu. I czy w danej chwili dokupujesz żetony do pełnej 100$?? Uważam taki preceder za bardzo niebezpieczny, gdyż łatwo się pogubić, ile jest się na plusie, a nie daj Boże, na minusie. Do tego wpadnie jakiś tilcik i ogólnie jest przekichane. A grając, tak jak gram, po straceniu powiedzmy 10$-20$, bardzo łatwo jest się odbić, czekając na dobrą rękę i zagranie all-in`a. Nieraz się zdarzało, że wychodziłem z takiej pozycji z obronną ręką, bo zawsze znajdzie się donk, który Cię sprawdzi(przypominam, że gram na agresywnym stole, taki jest założenie mojej gry). Ale nie da się ukryć, że ciągle zmierzam, ku minimalizacji kosztów, a nie maksymalizacji wygranej, ale już takie jest moje podejście do życia, więc za to mojej gry nie można winić. Póki co nie narzekam na wyniki, bo gra się wtedy dobrze, gdy znajdziemy swój system, który nam odpowiada. W końcu poker to gra dla indywidualistów ;D
Nie jestem pro zawodnikiem, ale niekoniecznie gorszym od Ciebie. Szanuj moje opinie, bo mam prawo mieć własne zdanie.
kubusdagus, jest opcja auto rebuy czyli po kazdym rozdaniu masz maksymalny stack i tak mam wlaczone Nie rozumiem niektórych że boją sie grać full stackiem bo jak dostana badbeata to duzo straca
dalej jesli w trakcie sesji przegrasz 2bi i juz patrzysz na to ze przegrales to powodzenia Nie mozesz co chwile sprawdzac ile jestes na plusie ile na minusie bo tylko bedziesz tiltowal lub poluznial swoja gre sprawdzasz na koniec sesji a jesli w trakcie gry czujesz ze juz tiltujesz ze troche przegrales to najlepiej wylaczyc podsumowac sesje potem przeanalizowac co zrobiles zle czy robiles jakies bledy czy po prostu coolery /bad beaty i juz
dalej jesli w trakcie sesji przegrasz 2bi i juz patrzysz na to ze przegrales to powodzenia Nie mozesz co chwile sprawdzac ile jestes na plusie ile na minusie bo tylko bedziesz tiltowal lub poluznial swoja gre sprawdzasz na koniec sesji a jesli w trakcie gry czujesz ze juz tiltujesz ze troche przegrales to najlepiej wylaczyc podsumowac sesje potem przeanalizowac co zrobiles zle czy robiles jakies bledy czy po prostu coolery /bad beaty i juz
- Ted Forester
- -#VIP
- Posty: 946
- Rejestracja: 02 gru 2008, 16:07
kubusdagus pisze: Grając pełnym buy-in`em czasami zdarza się, że przegra się z 2-3 rozdania i masz przed sobą nie 100$, ale już np. 75$, czyli zbliżasz się do mojego poziomu. I czy w danej chwili dokupujesz żetony do pełnej 100$?? Uważam taki preceder za bardzo niebezpieczny, gdyż łatwo się pogubić, ile jest się na plusie, a nie daj Boże, na minusie.
Ja rowniez mam autorebuy i nawet jak strace kase za small blinda to w nastepnym rozdaniu od razu mam pelny stack. A jesli chodzi o to ile wygrales czy przegrales to przeciez najwazniejsze jest w ogole na to nie patrzec i caly czas grac tak samo. Ostatnio ogladalem na polishrounders 1 odcinek jakiegos show i w 1 rozdaniu ivey zagral allin w ciemno za 100k$ a antonius sprawdzil w ciemno. Fin powiedzial,ze to dobre dla show i nie ma zadnego wplywu na jego gre to czy straci na poczatku 100k$ czy nie. Poza tym jesli juz patrzy sie ile sie stracilo, to majac autorebuy jest to ciezkie do sprawdzenia (chyba,ze co chwila sprawdzasz stan konta, albo uzywasz np PT) i nie bedziemy tiltowac,ze przegrywamy
Ogolnie z postu i odpowiedzi wydaje mi sie ,ze malo kto bierze pod uwage ze poker,a szczegolnie gry cash nalezy brac jako calosc a nie rozdzielac na sesje.To bardzo wazne.Majac pelny stack na cash raczej nie gra sie allinow chyba ,ze jest przy stole ktos kto sprawdzi taki bet czy raise ze slabsza reka.
-
- -#zwykly
- Posty: 9
- Rejestracja: 29 kwie 2008, 12:39
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości
Na terytorium Polski poker online moga oferowac jedynie te podmioty, ktore posiadaja zezwolenie Ministra Finansow. Gra w pokera u operatorow, ktorzy nie posiadaja licencji Ministerstwa Finansow jest zabroniona i grozi konsekwencjami prawnymi. Serwis jest przeznaczony tylko dla osob, ktore ukonczyly 18 lat. Korzystajac z serwisu, uzytkownik potwierdza, ze ma ukonczone 18 lat.