strategia w turniejach

Gra w pokera w turniejach. Informacje na temat turniejów pokerowych - strategia i taktyka gdy się gra w pokera.

Awatar użytkownika
komix22
-#aktywny
-#aktywny
Posty: 231
Rejestracja: 29 paź 2007, 16:24

Postautor: komix22 » 14 mar 2008, 11:30

To ty chyba przeceniasz to AA przecież to jest zwykła para. wchodzenie AA preflop to zwykła loteria a nie poker.

Awatar użytkownika
rzepa
-#VIP
-#VIP
Posty: 655
Rejestracja: 19 wrz 2007, 17:08

Postautor: rzepa » 14 mar 2008, 11:33

dedoel pisze:nie nalezy wchodzic z AA preflop TYLKO i wylacznie w satelitce gdy np sa 4 tickety a zostlo 5 osob i jest niemal pewne ze ktos zaraz odpadnie...

dokładnie , jesli jestesmy 2na czy 3 miejscu , AA to easy fold , dostac all-ina od chep leadera i moze byc nieciekawie. niech shortstack i koles na 5 miejscu sie gimnastykują.

tlpmsoul pisze:1. Przeczekujemy szalencow ( do 30 minut turnieju , blindy nie eda jeszcze takie wysokie ).

z tym sie nie zgadzam , zetony szalencow to nasze zetony ktore są do wziecia , które jeszcze przy nas nie leze , ale za chwile będą. :D
Gdzie fishów sześć tam będzie co jeść.

Awatar użytkownika
Phela
-#aktywny
-#aktywny
Posty: 222
Rejestracja: 21 sty 2008, 12:24

Postautor: Phela » 14 mar 2008, 11:37

rzepa pisze:
tlpmsoul pisze:1. Przeczekujemy szalencow ( do 30 minut turnieju , blindy nie eda jeszcze takie wysokie ).

z tym sie nie zgadzam , zetony szalencow to nasze zetony ktore są do wziecia , które jeszcze przy nas nie leze , ale za chwile będą. :D



ale trzeba zachować się ostrożnie bo nigdy nie wiadomo czy to jest szaleniec czy ktoś komu idzie porządna karta więc ciężko czasami określić czy to będą nasze chipsy czy też nie a może akurat jak sprawdzimy szaleńca to mu karta przyjdzie? wszystko trzeba robić adekwatnie do sytuacji na stole przynajmniej takie moje zdanie :)

Awatar użytkownika
rzepa
-#VIP
-#VIP
Posty: 655
Rejestracja: 19 wrz 2007, 17:08

Postautor: rzepa » 14 mar 2008, 11:53

no tak , ale jesli to jest freeroll, albo turniej za 1 , czy z rebuy-iami za 2 , i doprowadzamy do gry 1 na 1 , i na flopie spada , Q , a my mamy JJ , czy 10,10, ryzykowalbym all-ina w tej grze , gdy by spadl na flopie K czy A , to wtedy raczej nie.
Gdzie fishów sześć tam będzie co jeść.

Awatar użytkownika
komix22
-#aktywny
-#aktywny
Posty: 231
Rejestracja: 29 paź 2007, 16:24

Postautor: komix22 » 14 mar 2008, 12:07

rzepa pisze:no tak , ale jesli to jest freeroll, albo turniej za 1 , czy z rebuy-iami za 2 , i doprowadzamy do gry 1 na 1 , i na flopie spada , Q , a my mamy JJ , czy 10,10, ryzykowalbym all-ina w tej grze , gdy by spadl na flopie K czy A , to wtedy raczej nie.


O to właśnie chodzi. Wszystko zależy od tego jak dużo ryzykujemy w danym rozdaniu. Czy gramy akurat freeroll czy turniej z niskim wpisowym czy może tyrniej z wysokim wpisysowym od tego powinno zależec nasze zachowanie mając AA.

Awatar użytkownika
nowy233
-#aktywny
-#aktywny
Posty: 435
Rejestracja: 30 kwie 2007, 08:44

Postautor: nowy233 » 14 mar 2008, 12:58

dedoel pisze:niewchodzenie all in z AA jest najgorszym zagraniem jakie mozecie napisac tutaj...nie nalezy wchodzic z AA preflop TYLKO i wylacznie w satelitce gdy np sa 4 tickety a zostlo 5 osob i jest niemal pewne ze ktos zaraz odpadnie...


Przy dużych blindach i małym stacku należy jak najbardziej grać agresywnie i wchodzić all in (stack 8000 blindy np. 1500/3000) i to tym bardziej w takiej fazie turnieju o której piszesz.

Jeśli będziecie grać pasywnie nigdy nie osiągnięcie żadnego sukcesu. Należy grać bardzo agresywnie wtedy możecie myśleć o jakichkolwiek sukcesach.

dedoel
-#aktywny
-#aktywny
Posty: 458
Rejestracja: 13 lut 2008, 23:32

Postautor: dedoel » 15 mar 2008, 17:34

komix22 pisze:To ty chyba przeceniasz to AA przecież to jest zwykła para. wchodzenie AA preflop to zwykła loteria a nie poker.


jest to loteria ktora daje mi jakies 80% wygranych rozdan takich, takze nie MOZNA sie zastanwiac nigdy nad tym czy wejsc all in pre flop!! to chodz zagramy sobie heads up i bede non stop dawal all in...i co bedziesz pasowal wszystko? nawet jak dostaniesz AA? przeciez to smieszne

Krzysiek0912
-#aktywny
-#aktywny
Posty: 124
Rejestracja: 26 cze 2007, 11:38

Postautor: Krzysiek0912 » 17 mar 2008, 21:41

tlpmsoul pisze:1. Przeczekujemy szalencow ( do 30 minut turnieju , blindy nie eda jeszcze takie wysokie ).

Nie ma co na nich czekac trzeba korzystac dopuki sa oczywiscie rozsadnie. Czekajac na dobra karte. i gdy dostajemy to AA to wchodzimy (oczywiscie nie mowie ze tylko AA ale te karty z gornej polki) i korzystamy z nich. A co do turnieju to nie mozemy ryzykowac jesli nie mamy jakiejs karty dobrej i nawet jak brakuje nam jednej karty do dobrego ukladu to jak gosciu wchodzi all in to odpuscmy mu nastepnym razem zarobisz na nim

Maciejjas
-#VIP
-#VIP
Posty: 521
Rejestracja: 10 mar 2008, 16:39

Postautor: Maciejjas » 17 mar 2008, 22:25

AA i pary do t sa dobre na wejscie na preflopie dobrym przebiciem nizszymi parami tylko sprawdzam i wchodze liczac na trojke wszystk ozalezy od ceny :)
www.tachoinfo.pl - Portal Kierowców

sympek
-#aktywny
-#aktywny
Posty: 161
Rejestracja: 23 sty 2008, 19:03

Postautor: sympek » 18 mar 2008, 15:50

A ja w początkowej fazie turka wchodzę praktycznie ze wszystkim =p Oczywiście jest to tylko wejście za 1bb (czasami 2x) Taktykę taką kończę jeśli 1.) BB osiąga 50 a ja dalej mam 1000-1500 żetonów 2. ) spadam poniżej 1000 żetonów. Dalsza faza turnieju to oczywiście w zależności czy pojawił się któryś z w/w punktów. Wejścia i mocne raisy przeciwników sprawdzam tylko z bardzo mocną kartą. Pewnie każdy tak ma jak ja że w pewnej fazie turnieju kompletnie nie idzie karta, wtedy po prostu duża cierpliwość i non stop fold (bez bezsensownej gry "na przełamanie karty") Najczęściej ta faza jest jak się zbliżam do płatnych (może zbyt ostrożna gra wtedy :/) ale jak już wiem że coś ugram to jakby się karta odmienia :)

Awatar użytkownika
Mr_Olimp
-#aktywny
-#aktywny
Posty: 415
Rejestracja: 06 mar 2008, 19:29

Postautor: Mr_Olimp » 25 mar 2008, 16:45

ogolnie to cel jest 1! - wygrac

jak sie noga podwniei, badzie nie pojdzie - zajac miejsce platne.

staram sie na samym poczatku grac rozwaznie, gdyz to jest okres gdzie ludzie chca nabic jak najwiecej czipsow. ty masz kk a koles daje all in z a 6. coz samo zycie. raz trafisz na normalny stolik, a raz grasz z debilami.. :alien:

dedoel
-#aktywny
-#aktywny
Posty: 458
Rejestracja: 13 lut 2008, 23:32

Postautor: dedoel » 26 mar 2008, 15:21

Mr_Olimp pisze:ogolnie to cel jest 1! - wygrac

jak sie noga podwniei, badzie nie pojdzie - zajac miejsce platne.


szczerze mowiac to czesto sie wyklucza :) jesli chcemy wygrac to musimy zaryzykowac naprawde czasem, jesli gram o zwyciestwo to gram duzo agresywniej pre flop..np nawet all iny sprwadzam z AK itp..bo jesli gram tylko o to by byc np w platnych w s&g to na poczatku pasuje wzsystko prawie czekam na cos niesamowicie mocnego by po prostu wygrac chociaz troszke i sie urzymac..i tak dalej...no po prostu granie o zwyciestwo to staranie sie o to by miec coraz wiecej zetonow a granie by byc w platnych to proba utrzymania sie

KoJack
-#aktywny
-#aktywny
Posty: 221
Rejestracja: 25 sty 2008, 15:55

Postautor: KoJack » 26 mar 2008, 18:43

ogólnie mówiąc to wszystko zależy od rodzaju turnieju w jakim się gra... choć nawet i jakimś ekskluzywnym znajdą się popaprańcy grający z niczym i tacy mogą też Cie ograć, tak czytając te wasze wypowiedzi to kazdy ma tam jakieś swoje strategie i swoją wiedze , ale turniej to turniej pierwsza godzina turnieju najczesciej malo ma wspolnego z pokerem... all in goni all ina AK na AQ konczy sie w 90% tez takim all inem , z drugiej strony trzeba wreszcie na czyms uzbierac troche tych zetonow....
Konkluzja jedna : bez ryzyka , czy też nawet bez grania jak zwykły fisz momentami, turnieju ani też pieniędzy zadnych!! się nie wygra.... po sobie wiem ze tak w 3/5 turniejów co gra duzo ludzi odpadam najczesciej po 15 minutach ,ale jak nie odpadam to prawie zawsze potem sa jakies pieniadze

Awatar użytkownika
googer
-#pretendent
-#pretendent
Posty: 51
Rejestracja: 15 mar 2007, 19:30

Postautor: googer » 26 mar 2008, 20:12

na turniejach zazwyczaj staram się wypracować jakąś przewagę i później kontrolować sytuacje na stoliku.. ale bywa też inaczej, raz mając 500 żetonów (jedno z ostanich miejsc) udało mi się wyjść w kilku rozdaniach z opresji i ostatecznie dojść do finałowego heads up.. i wygrałem mając 6 razy mniej żetonów niż mój przeciwnik.. tak więc nie ma reguły, że jeśli masz 20k, a średnia jest 3k to wygrasz..
to jest poker
Jeśli wydaje ci się, że coś jest pewne to masz rację - wydaje ci się..

Awatar użytkownika
Phela
-#aktywny
-#aktywny
Posty: 222
Rejestracja: 21 sty 2008, 12:24

Postautor: Phela » 27 mar 2008, 00:00

jak poprzednik napisał nie ma reguły chociaż mnie prześladuje takie hmm.. "coś" zawsze jak mocno zacznę podwoje swój stack bądź coś w tym stylu to później tylko go tracę i wtedy przeważnie już wiem że nie wygram tego turku a gdy na początku stracę połowę chipsów (nie specjalnie :D) to zawsze przychodzi taki impuls i czuje się jak bym był na fali i nawet karta lepiej idzie :D i taki mały cytacik jednej z piosenek Virgin "Nie tylko Ty dotykasz dna by znów odbić się"

Awatar użytkownika
adicegla
-#VIP
-#VIP
Posty: 661
Rejestracja: 13 lis 2007, 18:51

Postautor: adicegla » 27 mar 2008, 09:07

Phela pisze:jak poprzednik napisał nie ma reguły chociaż mnie prześladuje takie hmm.. "coś" zawsze jak mocno zacznę podwoje swój stack bądź coś w tym stylu to później tylko go tracę i wtedy przeważnie już wiem że nie wygram tego turku a gdy na początku stracę połowę chipsów (nie specjalnie :D) to zawsze przychodzi taki impuls i czuje się jak bym był na fali i nawet karta lepiej idzie :D i taki mały cytacik jednej z piosenek Virgin "Nie tylko Ty dotykasz dna by znów odbić się"


Kurde, a wiesz, ze ja tez cos takiego mam. Aczkolwiek bez wzgledu na sytuacje staram sie zachowac spokoj... :cool:

:lol: VIRGIN :lol:

Awatar użytkownika
Mr_Olimp
-#aktywny
-#aktywny
Posty: 415
Rejestracja: 06 mar 2008, 19:29

Postautor: Mr_Olimp » 27 mar 2008, 13:51

oczywiscie, najlatwiej jest sie poddac, a po takiej porazce odrazu w pierwszym rozdaniu , to trudno sie pozbierac! mowie wam, bez walki nie ma co, puki sa czipsy to sie gra. raz wygralem freerolla ( 2miejsce ) gdzie w polowie gry sie zegnalem, a po 5minutach bylo cudwone odkucie i cziplider.
wiec tak jak mnie dedoel poprawil :

1- grasz zeby wygrac!
2- chcesz zawsze uciekac od walki? jak nie, to walcz!


:twisted:
RB wszystkie sieci - PM

Awatar użytkownika
googer
-#pretendent
-#pretendent
Posty: 51
Rejestracja: 15 mar 2007, 19:30

Postautor: googer » 31 mar 2008, 19:45

ja ostatnio mam coś takiego, że jak źle zaczynam to dobrze kończę (zazwyczaj w płatnych).. kiedyś wygrałem turniej mając 0,5k gdy średnia była 3k, a na finałowym heads upie koleś miał sześciokrotną przewagę nade mną i wygrałem :)
nie można nic zrobić jak karty nie idą..
niedawno miałem po trzech rozdaniach 6k na rosso (2k na start), ale później nic nie mogłem zrobić, bo.. po prostu pech
Jeśli wydaje ci się, że coś jest pewne to masz rację - wydaje ci się..

Awatar użytkownika
barthek
-#VIP
-#VIP
Posty: 849
Rejestracja: 24 lut 2008, 18:40

Postautor: barthek » 01 kwie 2008, 18:16

ostatnio zagralem sobie turka z innego forum (nawiasem mowiac adi ty tesh tam grales :P) i juz na poczatku postanowilem sobie ze bede gral relatywnie mocne rece i raczej postaram sie nei ryzykowac za bardzo (szczegolnie chcialem unikac glupich all-in). taka gra semi-tight okazala sie bardzo efektywna i zajalem 5miejsce.. zajalbym z pewnoscia w pierwszej 3ce, ale zlamalem swoje przyzeczenie co do glupich all-in :P

reasumujac: grajac w turku staramy sie nie szalec i nie wchodzic z A9, KT, itp all-in na preflopie (to nie sa wcale dobre karty). staramy sie grac w pokera a nie w loterie. obserwujemy stol i graczy.. czasem z high card idzie wygrac wiecej niz z kareta :P
rownoczesnie nei mozna sie bac czasami soczyscie zaryzykowac.. ale wszystko z umiarem :) co do all-inow preflop to raczej odradzam, bo tak czesto koncza sie turki zanim w zasadzie na dobre sie zaczna :)
"caly swiat wsiakl"

applee
-#aktywny
-#aktywny
Posty: 120
Rejestracja: 03 lis 2007, 15:27

Postautor: applee » 12 kwie 2008, 20:12

racja, ja ostatnio przegrywam juz ktorys turniej z kolei na samym starcie grajac z para na rece powyzej JJ na preflopie, a ze sa to freerolle to znajduja sie chetni aby wchodzic i zawsze komus sie trafi kolorek albo strit :evil:
no ale niby kto by nie zagral all-in z AA czy KK gdyby wiedzial ze ktos go sprawdzi...

aleksiej78
-#zwykly
-#zwykly
Posty: 6
Rejestracja: 12 kwie 2008, 19:24

Postautor: aleksiej78 » 13 kwie 2008, 14:39

ja powiem tak jak gram na spokojnie dochodze do miejsc platnych ale nie za wysoko lecz jak raz na jakis czas zaryzykuje z dobra karta na pre flopie i mi sie trafi to koncze w pierwszej 10 za kazdym razem

gadek3
-#pretendent
-#pretendent
Posty: 95
Rejestracja: 10 kwie 2008, 10:55

Postautor: gadek3 » 13 kwie 2008, 15:51

Ja jezeli sobie wyrobie na poczatku przewage agresywnymi zagraniami i jakims allinem gdzie szczescie troche dopisalo to w pozniejszych fazach jest duzo latwiej i kontroluje gre. Powoli nabudowuje stack i dochodze dosyc wysoko. Gorzej jak mi sie znudzi taka gra i zaczynam szarzowac niepotrzebnie z jakimis marginalnymi rekoma.

Malv20
-#aktywny
-#aktywny
Posty: 161
Rejestracja: 12 lis 2007, 20:17

Postautor: Malv20 » 13 kwie 2008, 21:03

Widze że wszyscy piszą tutaj o unikaniu whodzenia all in preflop w turniejach. Ale prawda jest zupełnie inna i nie jest to tylko moje zdanie. Mając niski stack to jedyne zagranie jakie wykonujemy to powinny być tylko all in. I to nie tylko z rękami typu AA.Ja nie wyobrażam sobie żeby spasować AA na preflopie. Jaki by to nie był turniej przyjmując tak pasywną postawe nigdy nie wygra sie większej kasy.

ja w początkowej fazie turka wchodzę praktycznie ze wszystkim =p Oczywiście jest to tylko wejście za 1bb (czasami 2x) Taktykę taką kończę jeśli 1.) BB osiąga 50 a ja dalej mam 1000-1500 żetonów 2. ) spadam poniżej 1000 żetonów. Dalsza faza turnieju to oczywiście w zależności czy pojawił się któryś z w/w punktów. Wejścia i mocne raisy przeciwników sprawdzam tylko z bardzo mocną kartą. Pewnie każdy tak ma jak ja że w pewnej fazie turnieju kompletnie nie idzie karta, wtedy po prostu duża cierpliwość i non stop fold (bez bezsensownej gry "na przełamanie karty") Najczęściej ta faza jest jak się zbliżam do płatnych (może zbyt ostrożna gra wtedy :/) ale jak już wiem że coś ugram to jakby się karta odmienia


A ja gram zupełne przeciwieństwo tego co piszesz. Szczególnie na początku nie mówi żeby wszystko pasować ale grać karty które mogą dać jakies mocne układy chodzi mi o karty typu connctors albo suted-connectros. Natomiast kiedy blindy wzrosną częściej oglądać flop ja w takiej fazie turnieju ogladalnośc flopa mam koło 30-40%. Czasem wchodze nawet z totalnym badziewiem. I nawet jeśli nic nie trafie to wtedy liczy sie umiejętnośc czytania flopa. Gdy widzimy jakies niskie karty to spokojnie można podbijac poniważ zazwyczaj przeciwnik też go nie trafia. I pule zgarnia ten kto pierwszy podije. Oczywiście to czy uda nam sie ukraść to zależy od tylu rzeczy że nie ma sensu opisywać tego w jednym poście. Lepiej już jakąs ksiazke sobie przeczytać gdzie wszyskot jest opisane na przykładzie konkretnego rozdania.

Fransmlks
-#aktywny
-#aktywny
Posty: 104
Rejestracja: 19 maja 2007, 21:49

Postautor: Fransmlks » 14 kwie 2008, 14:04

gadek3 pisze:Ja jezeli sobie wyrobie na poczatku przewage agresywnymi zagraniami i jakims allinem gdzie szczescie troche dopisalo to w pozniejszych fazach jest duzo latwiej i kontroluje gre. Powoli nabudowuje stack i dochodze dosyc wysoko. Gorzej jak mi sie znudzi taka gra i zaczynam szarzowac niepotrzebnie z jakimis marginalnymi rekoma.


Mam podobny problem, kiedy jestem zdenerwowany i mi się nie chce to choćbym na początku miał przewagę to i tak potem ją strącę jakimiś bezsensownymi akcjami. Dostaje jakaś kartę, np. 9J i już mi się wydaje „o tyle to wejdę, bo mam dużo chipsów” i takie myślenie mnie gubi, na szczęście ostatnio staram się unikać takich sytuacji i oduczyć się tak głupich błędów, które często wykluczają mnie z walki o wygranie turnieju czy wejście do płatnej strefy. Czytam te wasze strategie gry i staram się grac jak niektórzy opisują i naprawdę moja mieszanka z waszą wychodzi nieźle i efekty są naprawdę coraz bardziej widoczne.

Bart1110
-#aktywny
-#aktywny
Posty: 104
Rejestracja: 04 kwie 2008, 15:29

Postautor: Bart1110 » 20 kwie 2008, 19:56

Ja mam inne pytanie, może niektórym wyda się głupie, jednak ja mam z tym problem, a więc co robicie aby utrzymać koncentracje w późniejszych fazach turnieju (po 2-3h), ja mam taki problem, że po po prostu popełniam głupie błędy, siada analiza sytuacji, np, mając over pair po flopie, nie zauważam flush drawa i brnę w all ina. Jakie są wasze sposoby na nie popełnianie takich błędów?


Wróć do „Strategia w turniejach pokerowych”



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości

Kopiowanie calosci lub fragmentow bez pisemnej zgody zabronione. Strona jest kierowana do uzytkownikow polskojezycznych zamieszkalych w krajach, w ktorych korzystanie z Serwisu jest zgodne z prawem. Wiadomosci prezentowane w serwisie sa dozwolone wylacznie dla osob podlegajacych jurysdykcjom prawnym, w ktorych uczestnictwo w grach pokerowych online jest legalne. Korzystajac z serwisu, uzytkownik deklaruje wobec administratora, ze uczestnictwo w grach pokerowych online jest w jego jurysdykcji dozwolona i ponosi pelna odpowiedzialnosc za prawdziwosc zlozonego przez siebie oswiadczenia.

Na terytorium Polski poker online moga oferowac jedynie te podmioty, ktore posiadaja zezwolenie Ministra Finansow. Gra w pokera u operatorow, ktorzy nie posiadaja licencji Ministerstwa Finansow jest zabroniona i grozi konsekwencjami prawnymi. Serwis jest przeznaczony tylko dla osob, ktore ukonczyly 18 lat. Korzystajac z serwisu, uzytkownik potwierdza, ze ma ukonczone 18 lat.