Blefowanie w pokerze

Dział dla graczy rozpoczynających przygodę z pokerem. Tu poznasz zasady pokera oraz możesz zadać choćby najbanalniejsze pytanie.
miroslawpepik11
-#pretendent
-#pretendent
Posty: 86
Rejestracja: 04 wrz 2007, 11:50

Postautor: miroslawpepik11 » 06 sty 2008, 15:23

wdg mnie najleprzy blef jest wtedy gdy ma się nie najmocniejszą parę po flopie i risuje sie do 60-80% potu. po tym zagraniu zazwyczaj wiekrzość osób folduje zazwyczaj 1 osoba
Jak na riverze nie dojdzie mi do dwóch par podbijam już ale tylko 10% i patrze czy drugi gracz nie podbije mojego risa. Gdy tego nie zrobi po turnie zagrywam po raz kolejny 60-80% obecniej puli. fish pewnie dojdzie, doświadczony gracz na pewno spasuje, chyba że ma na prawdę dobry układ, co jest mało prawdopodobne gdyż wtedy risował by po riverze. :grin:

Awatar użytkownika
nowy233
-#aktywny
-#aktywny
Posty: 435
Rejestracja: 30 kwie 2007, 08:44

Postautor: nowy233 » 06 sty 2008, 15:30

miroslawpepik11 pisze:wdg mnie najleprzy blef jest wtedy gdy ma się nie najmocniejszą parę po flopie i risuje sie do 60-80% potu. po tym zagraniu zazwyczaj wiekrzość osób folduje zazwyczaj 1 osoba


Ale przecież to nie jest już blef tylko semi :shock:

Awatar użytkownika
radost21
LEGENDA
LEGENDA
Posty: 2605
Rejestracja: 21 lis 2007, 05:36

Postautor: radost21 » 06 sty 2008, 15:50

widze panowie ze z teorii blefowania to my wszyscy mozemy
magisterium obronic
i doktoryzacja blisko :mrgreen:

a w praktyce - mysle ze jak to w praktyce
raz sie uda a raz nie

cały poker
niby wszystko a nie wszystko zalezy od nas
żeby być kimś - trzeba być sobą

Awatar użytkownika
zielony0528
-#VIP
-#VIP
Posty: 844
Rejestracja: 14 wrz 2007, 21:48

Postautor: zielony0528 » 06 sty 2008, 18:22

pieknie to radost21 podsumowales :) szczegolnie cztery ostatnie wersety

Awatar użytkownika
Sebola
-#VIP
-#VIP
Posty: 1561
Rejestracja: 29 lis 2005, 15:56

Postautor: Sebola » 06 sty 2008, 22:34

radost21 pisze:cały poker
niby wszystko a nie wszystko zalezy od nas


jak to nie - możemy zagrać lub nie ;)

Awatar użytkownika
radost21
LEGENDA
LEGENDA
Posty: 2605
Rejestracja: 21 lis 2007, 05:36

Postautor: radost21 » 06 sty 2008, 23:12

zagrac a wygrac
to taka róznica jak miedzy pokerem a Pokerem :mrgreen:
żeby być kimś - trzeba być sobą

Awatar użytkownika
Tosiak
-#VIP
-#VIP
Posty: 880
Rejestracja: 12 wrz 2007, 19:51

Postautor: Tosiak » 07 sty 2008, 22:00

wdg mnie najleprzy blef jest wtedy gdy ma się nie najmocniejszą parę po flopie i risuje sie do 60-80% potu. po tym zagraniu zazwyczaj wiekrzość osób folduje zazwyczaj 1 osoba


Ten chlopak mnie zalamal ;[ co za wspaniala pisownia. To go miales na mysli radost mowiac o magisterce?-.- nie no sory, ale to az razi oczy 'najleprzy, wiekrzosc' brr :D razi oczy ;]

Mowiac o blefach, raz sie udaja raz nie. Wszyzstko zalezy od przeciwnika, grajac na low stackach, to ciezko powiedziec, bo przeciwnicy sa zazwyczaj losowi, i zmieniaja sie co 2 minuty, nie mozemy zbytnio poznac gry kazdego z nich. Lepiej juz na turach takich jak od nas z forum , gdzie wiemy juz mniej wiecej jak kto gra po ilus tam rundach :)

Dzis mialem okropny przypadek : ja AJ, raise x3 BB pre flop, 2 weszlo. Na flopie K 2 8 wszyscy check, na turnie 7, ja daje beta za 1$ (NL 0.1), oboje z przeciwnikow daja call. Na riverze 7, no to mowie, najlepsza okazja na blefa skoro raisowalem na turnie, mysle tylko idiota by wszedl, a pot wcale nie taki maly, daje beta za 5$ pierwszy gosciu fold, a drugi po zastanowieniu call... i co wyklada? 99 -.- Totalny fish, ale zafarcil i wygral. Sa i tacy, ktorzy nie boja sie blefow i sprawdzaja z byle go**em :D
Zeby wygrywac
-
trzeba nauczyc sie przegrywac.

Awatar użytkownika
Mundi_Gutierrez
-#VIP
-#VIP
Posty: 488
Rejestracja: 06 maja 2007, 06:22

Postautor: Mundi_Gutierrez » 10 sty 2008, 12:42

Wziąć pod uwagę twoją akcję przed flopem,istnieje duże prawdopodobieństwo,że obaj przeciwnicy nie trafili flopa,ale mogą mieć wysokie karty.Często gracze wykazują słabość i czekają na twoje zagranie.Zrezygnowałeś z możliwości obstawiania na flopie,prawdopodobnie jakbyś zagrał,oboje by spasowali,jednakże musiałbyś postawić tyle,żeby uwierzyli,że trafiłeś flop.
Może tak do końca,nie miałeś do czynienia z "totalnym fishem" :wink: tylko ze sprytnym graczem,który założył,że nie trafiłeś flopa,w czym utwierdziłeś go czekając na nim,choć nie był do końca przekonany,jeżeli się zastanawiał,bo prawdopodobnie miałbyś re-raisa.
Swoją drogą 99 to nie takie gó...no :razz:

Awatar użytkownika
nowy233
-#aktywny
-#aktywny
Posty: 435
Rejestracja: 30 kwie 2007, 08:44

Postautor: nowy233 » 10 sty 2008, 13:02

Tosiak pisze:
wdg mnie najleprzy blef jest wtedy gdy ma się nie najmocniejszą parę po flopie i risuje sie do 60-80% potu. po tym zagraniu zazwyczaj wiekrzość osób folduje zazwyczaj 1 osoba


Ten chlopak mnie zalamal ;[ co za wspaniala pisownia. To go miales na mysli radost mowiac o magisterce?-.- nie no sory, ale to az razi oczy 'najleprzy, wiekrzosc' brr :D razi oczy ;]

Mowiac o blefach, raz sie udaja raz nie. Wszyzstko zalezy od przeciwnika, grajac na low stackach, to ciezko powiedziec, bo przeciwnicy sa zazwyczaj losowi, i zmieniaja sie co 2 minuty, nie mozemy zbytnio poznac gry kazdego z nich. Lepiej juz na turach takich jak od nas z forum , gdzie wiemy juz mniej wiecej jak kto gra po ilus tam rundach :)

Dzis mialem okropny przypadek : ja AJ, raise x3 BB pre flop, 2 weszlo. Na flopie K 2 8 wszyscy check, na turnie 7, ja daje beta za 1$ (NL 0.1), oboje z przeciwnikow daja call. Na riverze 7, no to mowie, najlepsza okazja na blefa skoro raisowalem na turnie, mysle tylko idiota by wszedl, a pot wcale nie taki maly, daje beta za 5$ pierwszy gosciu fold, a drugi po zastanowieniu call... i co wyklada? 99 -.- Totalny fish, ale zafarcil i wygral. Sa i tacy, ktorzy nie boja sie blefow i sprawdzaja z byle go**em :D


Ja bym nie powiedzial ze z niego ryba. Zagral bardzo dobrze to rozdanie.

Twoj bardzo ale to bardzo powazny blad - za maly bet po flope (miales gdzies betnac 2-3$) dlatego gosciu ci nie uwierzyl ze masz krola - flop w miare bezpieczny wiec sprawdzil no a ze turn i river nie przyniosl zmian - 7 do konca wiec dalej bardzo bezpiecznie dla niego. Mieles tylko 6 outs zeby go ograc (wiec bardzo malo) wiec koles zagral prawidlowo i sprawdzal cie do konca.

Cale rozdanie niestety wygladalo tak ze nic nie masz i wcale mu sie nie dziwie - sam bym cie sprawdzil.

zapalka81
-#zwykly
-#zwykly
Posty: 5
Rejestracja: 07 sty 2008, 13:54

Postautor: zapalka81 » 10 sty 2008, 13:49

A ja tam lubie bardzo grac z blefiarzami ktorzy ciagle podbijają i na dodatek pokazują karty. kilka razy wejde , przegram ale raz na jakis czas cos podejdzie i mozna takiego delikwenta niezle oskubać.

Normic
-#zwykly
-#zwykly
Posty: 4
Rejestracja: 18 sty 2008, 20:01

Postautor: Normic » 18 sty 2008, 21:07

rowniez lubie grac z blefiarzami czesto mozna ich ladnie ograc ale nie raz tez mozna sie ladnie na nich przejechac

Awatar użytkownika
radost21
LEGENDA
LEGENDA
Posty: 2605
Rejestracja: 21 lis 2007, 05:36

Postautor: radost21 » 19 sty 2008, 07:21

dla mnie mimo wszystko dobry blef to bezpieczny blef
połowiczny
wtedy zawsze jest szansa na zwyciestwo siłą swoich :mrgreen: kart
a nie tylko pasowaniem przeciwnika - choć tak naprawde o to chodzi - aby sie wycofał
żeby być kimś - trzeba być sobą

master
-#pretendent
-#pretendent
Posty: 43
Rejestracja: 22 gru 2007, 04:39

Postautor: master » 19 sty 2008, 10:10

sma uzywam blefu, gdy widze niepewnosc przeciwnika i brak zdecydowania. jednak nie nalezy przesadzac z blefowaniem, bo wtedy stajemy sie latwym kaskiem dla dobrych graczy, ktorzy potrafia zauwazyc kieyd ktos blefuje, a kiedy ma nuts ;)
rada dla poczatkujacych: nie naduzywajcie blefu!

berciczek
-#zwykly
-#zwykly
Posty: 5
Rejestracja: 13 gru 2007, 14:04

Postautor: berciczek » 21 sty 2008, 02:36

Zabawnie jest (miałem ostatnio taką sytuacje) jak się blefuje po turnie z najsłabszą parką a na river przychodzi trójeczka :cool:

fancik
-#zwykly
-#zwykly
Posty: 11
Rejestracja: 19 sty 2008, 13:02

Postautor: fancik » 21 sty 2008, 10:49

zabawne zalezy dla kogo^^

imo nie powinno sie prawie wogole blefowac na niskich stackach jak sie dopiero zaczyna grac.. lepiej wchodzic tylko z dobrymi kartami potem przyjdzie czas na "blef" :]

davidian
-#pretendent
-#pretendent
Posty: 48
Rejestracja: 06 gru 2007, 19:41

Postautor: davidian » 26 sty 2008, 09:53

Moim zdaniem na niskich stawkach zawsze znajdzie sie desperat ktory moze nas sprawdzic i zlapie run runa :D, najlepiej blefuje sie gdy flop przyniosl smieci lub ewidentnie widac run do strita lub flusha

Matma88
-#zwykly
-#zwykly
Posty: 7
Rejestracja: 28 sty 2008, 19:43

Postautor: Matma88 » 06 lut 2008, 10:19

Ja po udanym blefie o dużą pulę pokazuje karty, żeby wkurzyć przeciwników, ale później zostaje mi tylko gra very tight. Ale wtedy są już tylko wielkie zyski!!! :-)
Styl gry tylko w turniejach z małą liczbą graczy!!!!

Awatar użytkownika
radost21
LEGENDA
LEGENDA
Posty: 2605
Rejestracja: 21 lis 2007, 05:36

Postautor: radost21 » 06 lut 2008, 11:39

davidian pisze:Moim zdaniem na niskich stawkach zawsze znajdzie sie desperat ktory moze nas sprawdzic i zlapie run runa

otuz to inny jest blef turniejowy a inny stolikowy. w tym drugim przypadku duzo zalezy od wysokości obowiazujacych stawek oraz od tego przeciw komu wytaczamy blefa
blefowanie przeciwnika z małym stackiem nie jest dobrym posunieciem ( gdyz zazwyczaj ma mało do stracenia i sprawdza). zauwazyłem równiez ze gra na stolikach typu beginner równiez toczy sie z zasady co mi zalezy sprawdze

przypominam o najwazniejszym jesli chodzi o blef >> nie wolno go naduzywac w tzw seriach, konieczna jest zmiana strategii nawet jesli nie zostałeś sprawdzony.
a jak masz farta i po 3 blefach sprawdza akurat twoją dobra reke to super >> kasa twoja a przeciwnicy szufladkuja cie do graczy nie blefujacych
żeby być kimś - trzeba być sobą

Awatar użytkownika
zubr
-#pretendent
-#pretendent
Posty: 87
Rejestracja: 07 lut 2008, 13:05

Postautor: zubr » 08 lut 2008, 23:33

Ja gdy juz zabieram sie za blef potrzebuje wiecej niz 50% szans na to ze reszta spasuje dlatego wole najpierw grzecznie pograc do czasu az poznam swoich rywali dopiero pozniej zaczyna sie kombinowanie :P

A tak na marginesie to czesto blefuje gdy na stole leza np 3 pod kolor, w przypadku gdy wszyscy przed toba checkna na river to ciezko sie powstrzymac zeby nie zabetowac nawet jak sie nie ma flusha ;)

tlpmsoul
-#pretendent
-#pretendent
Posty: 55
Rejestracja: 12 lis 2007, 19:26

Postautor: tlpmsoul » 16 lut 2008, 14:10

Turniej bez jednego przynajmniej blefu to nie turniej :D . Wczoraj live kumpel rzucil streeta bo mu podbilem all-in. Na stole wysokie a ja z 4 i 8 , zupelnie NIC :) Wszystko zelezy od wyczucia
i trzeba obserwowac gre ... Ale udany blef mnie bardziej cieszy niz boat , albo kareta. Wtedy po jego pasie rzucasz na stol i jestes dumny ,ze mu spaliles dobra karte zadnym ukladem ;)
Śląsk - Wisła - Lechia

ckhontee
-#pretendent
-#pretendent
Posty: 39
Rejestracja: 30 kwie 2007, 21:07

Postautor: ckhontee » 20 lut 2008, 08:23

a mnie najbardziej cieszy udany kontrblef, czyli blef na blef przeciwnika. okazje do kontrblefow zdarzaja sie raczej rzadko i prawie wylacznie w sytuacji, gdy na flopie jest tylko jeden przeciwnik.

na przyklad typ gra loose aggressive i na flopie JJ3 jak zwykle duzo stawia. jesli uda sie go przeczytac robie 2x-3x raise, najlepiej bardzo szybko, zeby wygladalo jakbym zrobil to bez namyslu, widzac dwa jopy. typ folduje, a ja sie szeroko usmiecham z niczym w rece.

taaak, udane kontrblefy daja mi wieksza satysfakcje niz duze wygrane :twisted:

Awatar użytkownika
Phela
-#aktywny
-#aktywny
Posty: 222
Rejestracja: 21 sty 2008, 12:24

Postautor: Phela » 01 mar 2008, 11:32

Sebola pisze:Okey to ja sie zdradze ze swoja taktyka. Podkreslam dotyczy ona turniejow sit&go - najwyzej na 6 osob - no i oczywiscie nie freeroll'i, bo tam wiekszosc grajacych w ogole nie stosuje taktyki liczac na fuksa i nigdy nie wiadomo kiedy Cie sprawdza - wg mnie nawet wielkosc stack'u nie ma tu znaczenia wtedy.
Ale wracajac do tematu - w turniejach za jakas kase gram na poczatku jako typowy looser - oczywiscie nie all in, ale na poczatku dosyc ostro, i sukcesywnie coraz slabiej ze niby prowokuje i jak nikt nie wchodzi to dwa, trzy razy nie pokazuje kart, gdzies za czwartym pokazuje karty nie majac nic na rece. Idealnie jest jak sie da sprowokowac kogos i w dodatku za 6, 7 razem przegra sie z kims nie majac kompletnie nic na rece ale wchodzac do konca - lacznie z pokazaniem kart - oczywiscie jest to tylko mozliwe jak ktos nie dostanie na tyle silnej karty zeby wyskoczyc all inn. Na przegranie w ten sposob przeznaczam jakies 1/3 stawki poczatkowej, a pozniej jade na wyrobionej opinii loosera i czekam na naprawde dobra karte - musze Wam powiedziec że taktyka ta dosyc mi sie sprawdza i zazwyczaj sam eliminuje w kazdym turnieju co najmniej dwoch graczy tak wypuszczonych, a dalej juz zazwyczaj ze stackiem x2 poczatkowym - zaczynam grac bezpieczniej. Oczywiscie wszystko zalezy jak idzie karta - no ale jest to jakas taktyka przeze mnie obrana ktora stosuje.

PS. obysmy sie nie spotkali nigdy na stole sit&go bo moj styl gry juz troche znacie ;)

Co sadzicie o takim graniu???



hehe moze to i dziwne ale mam identyczna taktyke na SnG tylko czasami zostawiam sobie w rece polowe stacku i dopiero atakuje taktyka sprawdza sie :P polecam :D tylko nie ze mna na stole :D

Awatar użytkownika
nowy233
-#aktywny
-#aktywny
Posty: 435
Rejestracja: 30 kwie 2007, 08:44

Postautor: nowy233 » 01 mar 2008, 12:27

ckhontee pisze:a mnie najbardziej cieszy udany kontrblef, czyli blef na blef przeciwnika. okazje do kontrblefow zdarzaja sie raczej rzadko i prawie wylacznie w sytuacji, gdy na flopie jest tylko jeden przeciwnik.

na przyklad typ gra loose aggressive i na flopie JJ3 jak zwykle duzo stawia. jesli uda sie go przeczytac robie 2x-3x raise, najlepiej bardzo szybko, zeby wygladalo jakbym zrobil to bez namyslu, widzac dwa jopy. typ folduje, a ja sie szeroko usmiecham z niczym w rece.

taaak, udane kontrblefy daja mi wieksza satysfakcje niz duze wygrane :twisted:


Mi np. to zdarza się często - czasem jest to zwyczajny blef z A high przy niskim flopie albo czasem semi, ale zawsze jest skuteczną odpowiedzią na kontynuacyjny bet przeciwnika i wystarczający gdy wiem że nie trafił nic na flopie.

dedoel
-#aktywny
-#aktywny
Posty: 458
Rejestracja: 13 lut 2008, 23:32

Postautor: dedoel » 01 mar 2008, 14:34

blefowac trzeba ale nie mozna za czesto, ja zawsze staram sie najpierw grac bardzo mocne rece i pokazywac je ludziom tak by potem po jakims czasie troche poblefowac

Awatar użytkownika
barthek
-#VIP
-#VIP
Posty: 849
Rejestracja: 24 lut 2008, 18:40

Postautor: barthek » 02 mar 2008, 12:41

gdzies to juz pisalem.. najlepszy i najbezpieczniejszy blef to cbet (jak nam flop nie podejdzie) :D tlyko ze to wymaga pozycji, image'u, dobrego zachowania na pre-flopie i reakcji przeciwnikow..
chociaz jakby sie tak zastanowic to kazdy blef tego wymaga :P
semi blef jest dobry, tlyko zastanawia mnie kto sprawdza taki blef jak nic na reku nie ma :D a jak ma to te twoje semi nic ci nie da :)
"caly swiat wsiakl"


Wróć do „Podstawy pokera”



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości

Kopiowanie calosci lub fragmentow bez pisemnej zgody zabronione. Strona jest kierowana do uzytkownikow polskojezycznych zamieszkalych w krajach, w ktorych korzystanie z Serwisu jest zgodne z prawem. Wiadomosci prezentowane w serwisie sa dozwolone wylacznie dla osob podlegajacych jurysdykcjom prawnym, w ktorych uczestnictwo w grach pokerowych online jest legalne. Korzystajac z serwisu, uzytkownik deklaruje wobec administratora, ze uczestnictwo w grach pokerowych online jest w jego jurysdykcji dozwolona i ponosi pelna odpowiedzialnosc za prawdziwosc zlozonego przez siebie oswiadczenia.

Na terytorium Polski poker online moga oferowac jedynie te podmioty, ktore posiadaja zezwolenie Ministra Finansow. Gra w pokera u operatorow, ktorzy nie posiadaja licencji Ministerstwa Finansow jest zabroniona i grozi konsekwencjami prawnymi. Serwis jest przeznaczony tylko dla osob, ktore ukonczyly 18 lat. Korzystajac z serwisu, uzytkownik potwierdza, ze ma ukonczone 18 lat.