Witam wszystkich forumowiczów, w "prawdziwego" pokera gram jakies 2 tygodnie, wcześniej grałem bez żadnej taktyki, po prostu tak jak mi się podobało . Bogatszy o parenaście artykułów i kapitał chce zacząć swoją podróż do stołu finałowego WSOP . Od jakiej strategii polecacie mi zacząć? SSS, MSS, BSS? Kapitał jaki posiadam to po 20$ (darmowe) na party-brak-polskiej-licencji! Poker i betfair-brak-polskiej-licencji! Poker. Short stack strasznie mi nie przypadł do gustu, czakanie bóg wie ile aż trafi się ręka którą możemy zagrać i trochę zbyt automatyczna(?) jak dla mnie rozgrywka. Co mi polecicie?

Polecimy jednak czekanie na dobrą rękę. Jeśli jest zbyt nudne, otwórz kolejny stolik i folduj wszystko jak leci...

SSS jest polecany dla początkujących właśnie dlatego, że jest schematyczny, pozwala dostrzec, że trzymanie się zasad w długim okresie powoduje zysk. Tylko że początkujący nie rozumieją długiego okresu (milion rozdań w górę) i szybko szukają mocniejszych wrażeń.

Jeśli chcesz grać jeden stół ale nie lubisz się nudzić, zacznij od husng. Jak zrobisz się dobry, to w każdej innej dziedzinie sobie poradzisz później.

Z tym rollem i tak nie powinieneś grać nic innego, chyba że te roomy mają stawki mniejsze niz 1/2 centy...

Pamiętaj o bankroll management - żeby grać cash 1/2 centy powineneś mieć ~$60 na koncie (30x BI, który przy zasadzie 100BB wynosi $2). Do husng też na początek powinno wystarczać 30x BI, więc jeśli jest stawka $1 na Twoim roomie, to jesteś prawie blisko ze swoim rollem.

a od kiedy to SSS polega na foldowaniu i czekaniu na dobre ręce??!! o ile się nie mylę to chyba chce się oglądać flopa jak najczęściej z marginalnymi rękami i pushować gdy tylko się czegoś zaczepi. To tak w skrócie oczywiście, ale na pewno SSS to nie foldowanie przez godzinę i czekanie na monstera, a ciągłe wywieranie presji polegające na tym, że tak czy siak Tobie ma być łatwiej zrobić push niż komuś go sprawdzić.

O SSS czytałem na PS i wg. "białego" artykułu zakres rąk jakie powinniśmy rozgrywać to 77+, KQ, A10+.
Możecie polecić jakieś źródła wiedzy o HU? Mogą być też książki

Szfiecu, myślimy o tym samym SSS Cash? Bo straszne herezje piszesz .

SSS grasz bardzo wąsko bo nie masz praktycznie implied oddsów. Grasz mocne ręce z tendencja do all-inowania preflop w miarę możliwości.

drynk +1

drynk - zawsze powtarzam , że jestem fiszem, tak więc biję się w pierś. Nie zmienia to jednak mojego zdania, że jest to zbyt uproszczona kwestia - "wąski zakres rąk i to wszystko" - to tak jak by na wyższych limitach grać tylko ABC to tak samo grając takie SSS na ogarniających graczy wiele nie zarobisz. Jedyne w czym dałem plamę to te limpy faktycznie w większości przypadków są bezsensu.

Szfiecu, tu nie chodzi o to, żeby nazywać Cię fishem czy coś w tym stylu, tylko żeby nie mącić początkującemu człowiekowi, który zadaje konkretne pytanie, w głowie. Po prostu mnie się całe życie SSS kojarzy (i obawiam się, że tak w rzeczywistości jest) z graniem ABC - nawet do tego stopnia, że siedzisz z tabelką wydrukowaną z Poker-strategy i tłuczesz według niej. Do kogo głównie jest skierowany SSS? Do graczy początkujących, stąd schematyczność działań jest tam bardzo wygodna, bo początkujący gracz, który jeszcze dobrze nie zdążył się oswoić z softem, nie bardzo ma czas i umiejętności na odczytywanie wielkości zagrań, liczenie oddsów, określanie intencji przeciwnika. SSS to długo długo granie ABC i dopiero potem granie czegoś bardziej fantazyjnego. I zapewniam Cię, że owe ABC na NL10 się sprawdza, bo tam rzadko kiedy ktoś jest uzbrojony w HM'a czy PT, rzadko kiedy ktoś aż tak uważnie obserwuje stół, żeby nas dobrze określić i przede wszystkim mamy tę przewagę, że rzadko kiedy ktokolwiek wierzy nam w siłę układów, bo SSS grają często "wszystko grający" fishe, którzy pokazują naprawdę marne układy i tym samym budują wśród graczy z większym bankrollem grających BSS poczucie, że każdy short gra słabiznę.
Głównym powodem bankructw początkujących grających SSS jest brak cierpliwości. Po kaskadzie foldów, przeważnie nie więcej niż na 2 stołach, taki gracz zaczyna się nudzić i poker, który miał być rozrywką, objawia się nudą lub poczuciem straty czasu. 40 rąk spasowanych na jednym stole i tyle samo na drugim? What's the hell?! J9s na middlu? Pewnie że zlimpuję, bo mnie stać! Odstępstwa od zasad SSS w longrunie dają ujemne wyniki, a początkujący gracz rzadko kiedy rozumie pojęcie longrunu, stąd zaczyna grać nieodpowiednie ręce, bo w jego mniemaniu longrun to 100rozdań.
Mam znajomego, który grał mega micro shortem (chyba 0,01/0,02 - gdzieś takie stawki dorwał, chyba na Evereście), miał bankroll 6$... Końcówka poprzedniego semestru + cały teraźniejszy semestr i gość zrobił rolla rzędu $400~ (dodatkowo tam czasem cashował po 5-15$ we freerollach). Ale on bardzo kurczowo trzymał się zasad BM i selekcji rąk, i jak widać przyniosło to naprawdę ładne rezultaty. Tylko tak jak mówię, 1 na 10000 potrafi grać SSS skutecznie z odpowiednimi pokładami cierpliwości.
Swoją drogą nie wiem jak to dzisiaj wygląda, ale czytałem kiedyś, że słynny Góral gra cash SSS, gdzieś tam w miarę wysoko i bardzo ciekawe rzeczy na blogu i w artykułach pisał na ten temat.

Czyli zostają mi do wyboru SSS, MSS - nikt o tym nic nie wspomnial, SnG full ring. SngHU odrzuciłem bo strasznie mało wiedzy na ten temat w internecie można znaleźć. Zależy mi na wmiare szybkim rozwoju umiejętności (chociaż bankroll też by się przydał )

drynk, ale nie , że Ty mnie nazywasz fiszem - ja sam się tak nazywam

A właśnie moje wspomnienia odnośnie SSS odnosiły się w dużej mierze do gry Górala - a on to już na pewno nie grał ABC koniec tematu. materlo graj ABC czy shortem czy big stackiem i tyle.