Mowa ciała itp.
-
- -#pretendent
- Posty: 85
- Rejestracja: 10 lis 2008, 20:13
Ludzie grajacy na codzien w necie i siadajacy do stolika tylko raz na ruski rok albo pierwszy raz to sa free money. Swoja droga pamietam, ze kiedys na takim kliencie ktores piwko sie wygralo na side-becie, gdzie mowilem dokladnie 2 jego karty w wiekszosci przypadku ze suitami
Generalna zasada jest taka, ze gracz zdenerwowany blefuje, a spokojny nie. Ogolnie telle trzeba samemu znalezc. Ja pamietam, ze jednego znajomego rozkminialem przez sposob w jaki rzucal chipsy na srodek.
Imho bardzo waznym czynnikiem jest obserwacja samego siebie, tzn. jezeli przy blefie cos zrobisz nieswiadomie i zostaniesz sprawdzony to nastepnym razem pamietaj zeby cos takiego zrobic jak bedziesz mial bardzo silna reke.
Generalna zasada jest taka, ze gracz zdenerwowany blefuje, a spokojny nie. Ogolnie telle trzeba samemu znalezc. Ja pamietam, ze jednego znajomego rozkminialem przez sposob w jaki rzucal chipsy na srodek.
Imho bardzo waznym czynnikiem jest obserwacja samego siebie, tzn. jezeli przy blefie cos zrobisz nieswiadomie i zostaniesz sprawdzony to nastepnym razem pamietaj zeby cos takiego zrobic jak bedziesz mial bardzo silna reke.
wg mnie nie ma jakiejs uniwersalnej mowy ciala. i mowa ciala tez mozna oszukac wiec co z tego ze ktos powie oo ja odczytuje zaj*** mowe ciala i cie rozwale. raz dobrze odczyta, zapamieta to sobie i nastepnym razem juz moze lezec przez wlasnie ta mowe ciala. mowa ciala to moze byc jakas pomoc dla grajacego ale na pewno nie mozna na niej sie opierac tak jak niektorzy tu pisali. takie jest moje zdanie.
Is it ' Cos I'm Cool?
,,House music make my soul dance"
,,House music make my soul dance"
Dabekk75, bo nie chodzi o uniewersalizm, tylko o odnalezienie tella przeciwnika, po jakims czasie gry, a tella ma kazdy (mniejszego lub wiekszego), tylko dobrzy gracze staraja sie nie okazywac emocji i to jest silniejsze, ale prosi z dobrym readem potrafia czesto przewidziec sile kart przeciwnika i mysle ze mowa ciala (szczegolnie niedoswiadczonych graczy) jest dosc pomocna
just Kubek
qbkqbk pisze:tylko dobrzy gracze staraja sie nie okazywac emocji
nie do konca bym sie z tym zgodzil , ukrywanie emocji hmm , jest kilka filmow gdy z kamienna mina phil helmut jest w rozgrywce a po wylorzeniu kart odreagowuje.
A taki Daniel Negranou , a moze lepszym przykladem jest moj kumpel , jego znam, z danielem nie mialem przyjemnosci , przychodzi do stolu usmiech na twarzy i gra,
Gdzie fishów sześć tam będzie co jeść.
- MenFromPoland
- -#aktywny
- Posty: 143
- Rejestracja: 24 mar 2008, 21:28
Heh sie nam kolega rozpisal
W pokera gram juz jakis czas, mniej wiecej od 17 roku zycia. Najpierw z kumplami dla zabawy, o stawki 1gr/2gr z czasem stawki urosly i to znacznie, a ja zaczalem przygode z netem. Z kumplami gdy gram w wiekszosci znam ich zachowania gdy puszczaja blefa, a to wysoko podbijaja i jakis tekst glupi rzucaja, albo siedza cicho. Z jednym kumplem bylismy kiedys w Stanach w pracy, przez trzy miesiace ciupalismy w pokera prawie dzien w dzien. W zasadzie sie do siebie przy grze nie odzywalismy, zwracalismy uwage na wartosc podbicia i jego szybkosc, z tego naprawde duzo mozna wywnioskowac.
Co do gry po necie, to czasem naprawde mozna troche zwolnic gre grajac blefem albo wlasnie z wyskoka karta. Tak jak ktos napisal, najlepiej zmieniac taktyke i nie polegac tylko na jednej, bo latwo mozna bedzie nas rozszyfrowac.
W pokera gram juz jakis czas, mniej wiecej od 17 roku zycia. Najpierw z kumplami dla zabawy, o stawki 1gr/2gr z czasem stawki urosly i to znacznie, a ja zaczalem przygode z netem. Z kumplami gdy gram w wiekszosci znam ich zachowania gdy puszczaja blefa, a to wysoko podbijaja i jakis tekst glupi rzucaja, albo siedza cicho. Z jednym kumplem bylismy kiedys w Stanach w pracy, przez trzy miesiace ciupalismy w pokera prawie dzien w dzien. W zasadzie sie do siebie przy grze nie odzywalismy, zwracalismy uwage na wartosc podbicia i jego szybkosc, z tego naprawde duzo mozna wywnioskowac.
Co do gry po necie, to czasem naprawde mozna troche zwolnic gre grajac blefem albo wlasnie z wyskoka karta. Tak jak ktos napisal, najlepiej zmieniac taktyke i nie polegac tylko na jednej, bo latwo mozna bedzie nas rozszyfrowac.
The worst fucking poker rooom EVER(EST) POKER!
http://www.youtube.com/watch?v=pFTjeaDlxDI
http://www.youtube.com/watch?v=pFTjeaDlxDI
-
- -#pretendent
- Posty: 25
- Rejestracja: 16 sty 2009, 12:37
Adatter pisze:Ja zauważyłem, że jeśli ktoś dostanie np. AA to boi się grać za ostro. I powoli podbija, zastanawia się jak zagrać żeby nie spłoszyć. Jeśli zaś blefuje to podbija bardzo wysoko i szybko, bo wie, że jeśli ktoś go sprawdzi to nie ma szans. Ale wszystko zależy od gracza
wszystko zależy od gracze ja np. bardziej się denerwuje jak mam bardzo dobry układ np. kolor na flopie niz jak blefuje.dobrze jest na bieżąco analizuje zachowanie poszczególnych graczy, grając ze znajomymi zawsze patrze na swoje karty ostatni zebym mogl zobaczyć jak poszczegolne osoby reagują gdy zobaczą karty potem jak bedzie show down wiem mniej wiecej jak zaeragowali na poszczególne karty w dłoni.
Ja jestem poczatkujacym graczem jezeli chodzi o gre live, wiec staram sie grajac na zywo w wyobraźni przenosic dana sytuacje tak jakby na ekran monitora, i staram sie grac identycznie jak gram online. Kompletnie nie zwracam uwagi na to jak sie ludzie wokół mnie zachowuja co mowia itd. Zapamietuje ich decyzje rozdania i staram sie ich rozpracowac w ten sposob. A jezeli chodzi o moja gre ciała, to pewnie wykonuje jakies ruchy ktore moze mnie zdradzaja, ale pracuje nad tym i nie wazne od karty jak najmniej mowie przy stole i nie wykonuje zadnych gestow.
Czy jak w HSP odczytal Eastgate'a blef. Ma na reku piki, a na stole same kiery. I po jego high raise rzuca tekst: "chyba nie ten kolor "
JA zauwazylem u swoich kumpli odruch podniesienia jeszcze raz kart po flopie. Robia to zawsze z nadzieja, ze moze cos sie zrobilo
Ja jakmam cos dobrego rece zaczynaja mi sie popic i trzymam je mocno na stole. Zeby powstrzymac trzesienie sie. I jestem zawsze mocno skupiony.
Rzeczy typu usmiech itd. mnie nie dotycza , bo zasze staram sie w ten sam sposob z kumplami przez caly czas zartowac.
Raz mialem niezla trzesawke rak. W puli mnostwo zetonow. Wiedzialem, ze kumpel ma kolor. ja mialem fulla. I pelne opanowanie skupienie POKER FACE A po odkryciu kart ledwo co udalo mi sie zetony pozbierac ;D takie napiecie sie zebralo i wybuchlo dopiero po zakonczeniu parti
Ostanio tez gralem z kumplem. Wiedzialem, ze ma co najmniej pare, ze wskazaniem na 2. Ja trojka. Na river dochodzi 5. Druga na stosie. Ja bylem zawsze osoba co raisowała. Wiec chwile sie zastanawiam i kumpel nie wytrzymal. I spojrzenie na mnie, oczy wielkie, recce jakos smiesznie zatarł. I mowi: "to co maly, podbijasz?". Od razu wiedziałem, że full na 5tkach. Mi dzięki tej 5tce się zrobił też full, ale na 3 i musialem spasowac. Jakby to bylo na internecie pewnie poszedlbym all in A najlepszy jego komentarz: "Podgladales k**** mmoje karty" Oczywiscie wypowiedziane jako żart
Ja lubie grac po 1-2 piwach. Wtedy jakos lepiej umiem tłumić emocje. I jestem odwazniejszy w grze. A to w pokerze sie przydaje ALe za duzo piwa tez zle, bo zaczyna sie wtedy gra ryzykowna
Ja, gdy gram z kumplami, oni zawsze, zawsze myślą że blefuje jak podbijam wysoko xD Bo jak uczyłem ich grać, to pokazałem im "high raise" i pasowali nawet z dobrymi kartami, i mają coś takiego w głowie zakodowane że gdy daję wysokie podbicie to pas... - nie wierzą w swoje karty... powoli się to zmienia....
Odkrywają "własne techniki" check/call i wysoki bet na river z nadzieją że ich nie rozpracowałem ostatnio nawet podmienili sobie karty do koloru (przyznali się) - 2 kumpli przeciwko mnie praktycznie - w zmowie ale i tak to nic nie dało bo miałem royal fulsh...
Ogólnie uczymy się razem se sobą, zapraszamy ludzi do nas na grę - obowiązkowo trzeba przynieść whisky dobrą zauważyłem tendencje że gdy ludzie są "podpici" okazują bardziej swoje emocje...
Odkrywają "własne techniki" check/call i wysoki bet na river z nadzieją że ich nie rozpracowałem ostatnio nawet podmienili sobie karty do koloru (przyznali się) - 2 kumpli przeciwko mnie praktycznie - w zmowie ale i tak to nic nie dało bo miałem royal fulsh...
Ogólnie uczymy się razem se sobą, zapraszamy ludzi do nas na grę - obowiązkowo trzeba przynieść whisky dobrą zauważyłem tendencje że gdy ludzie są "podpici" okazują bardziej swoje emocje...
Na większości room'ach mambomam93
-
- -#pretendent
- Posty: 53
- Rejestracja: 08 kwie 2009, 08:25
U mnie w szkole dopiero zaczyna sie mania pokerowa, która wszystkich zaraził kumpel w sumie dość ograny pokerzysta. Ciupiemy może od około 2 tygodni, ale każdy z nas zna zachowania kązdego innego tak więc trudno o blef. Mowa ciała w naszym przypadku odczytana perfekcyjnie:)
Hehe trudno na necie odczytac mowe ciała zwłaszcza gdy gra sie głównie duże turnieje tak jak to jest w moim przypadku. Za duzo graczy by spamiętac styl ich gry
Hehe trudno na necie odczytac mowe ciała zwłaszcza gdy gra sie głównie duże turnieje tak jak to jest w moim przypadku. Za duzo graczy by spamiętac styl ich gry
raper111 pisze:A czy uważacie ze okulary jakos wpływaja na grę przy stole?? czy te zamaskowanie przeklada sie na gre ? albo inne elementy odieży jakos wplywajja na stól
Jak dla mnie okulary daja lekka przewage a to dlatego ze przeciwnik nie widzi gdzie dokladnie laduje twoje spojrzenie Przeczytalem niedawno ksiazke Mike'a Caro "Poker tell's". Ta ksiazka jest w całości poswiecona temu jak rozczytywac przeciwnika przez zachowanie i wiele z tych rzeczy opiera sie na tym gdzie wedruje twoj wzrok
PS ta ksiazka jest swietna
Przeczytałem większość wątka i powiem Wam, że ja kompletnie nie panuję nad swoimi tellami ani nie wiem nawet, jakie mam.
Wiedza z książek jest bardzo ważna, ale tę może zdobyć każdy. Wystarczy przeczytać. Sztuka to dostosowanie jej do swojej własnej praktyki tak, żeby dawać odwrotne telle.
A do tego prócz pewnych predyspozycji jest potrzebny trening, najlepiej z kimś, kto się na tym dobrze zna. Mam takiego znajomego - znajomego, który gra od dawna i na wysokim poziomie. I on po 2 godzinach ze mną przy stoliku mi powiedział jakie 3 telle miałem. Były bardzo bardzo oczywiste, ale bez tego inputu z jego strony sam bym pewnie ich nigdy nie zauważył.
I sama świadomość ich istnienia w 90% przypadków wystarczy do tego, by zmusić się do ich wyeliminowania. No chyba że sytuacja jest bardzo napięta, wtedy uporczywy tell na pewno powróci.
Fajnie jest też mieć tiki naturalne czasem, bo takie łatwo przeciwnicy nadinterpretują. Mi np. czasem drga powieka sama (brak magnezu czy coś) i drga mi dokładnie tak samo, nie zależnie od ręki i kart na stole. Nietrudno u przeciwnika wywołać tym zmieszanie, albo błędnego reada
Takie rzeczy można sobie wyćwiczyć. Najważniejsza jest samoświadomość. No i odrobina wiedzy.
Wiedza z książek jest bardzo ważna, ale tę może zdobyć każdy. Wystarczy przeczytać. Sztuka to dostosowanie jej do swojej własnej praktyki tak, żeby dawać odwrotne telle.
A do tego prócz pewnych predyspozycji jest potrzebny trening, najlepiej z kimś, kto się na tym dobrze zna. Mam takiego znajomego - znajomego, który gra od dawna i na wysokim poziomie. I on po 2 godzinach ze mną przy stoliku mi powiedział jakie 3 telle miałem. Były bardzo bardzo oczywiste, ale bez tego inputu z jego strony sam bym pewnie ich nigdy nie zauważył.
I sama świadomość ich istnienia w 90% przypadków wystarczy do tego, by zmusić się do ich wyeliminowania. No chyba że sytuacja jest bardzo napięta, wtedy uporczywy tell na pewno powróci.
Fajnie jest też mieć tiki naturalne czasem, bo takie łatwo przeciwnicy nadinterpretują. Mi np. czasem drga powieka sama (brak magnezu czy coś) i drga mi dokładnie tak samo, nie zależnie od ręki i kart na stole. Nietrudno u przeciwnika wywołać tym zmieszanie, albo błędnego reada
Takie rzeczy można sobie wyćwiczyć. Najważniejsza jest samoświadomość. No i odrobina wiedzy.
Najlepszy gracz forum.
Co do tellow, mimiki itp, odbiegne od tematu i musze przyznac, ze bardzo mi sie poodoba gra na zywo Toma Dwana 'durrra'.. Jak ogladam HSP i chce wyczytac cos z niego, to nie ma w ogole mozliwosci.. Czy ma dobra karte, czy blefuje, to non stop ten sam wyraz twarzy, 0 zadnych ruchow, po ktorych mozna by odczytac cos z niego, po prostu gdy wchodzi on w rozdanie to zamienia sie w zombi..
Co do mnie, to podczas gry czapeczka na glowe, sluchawki w uszy i wylaczam sie z otoczenia, tak wiec mysle, ze nie jest latwo mnie rozczytac.. Zreszta okaze sie wszystko podczas turnieju
Co do mnie, to podczas gry czapeczka na glowe, sluchawki w uszy i wylaczam sie z otoczenia, tak wiec mysle, ze nie jest latwo mnie rozczytac.. Zreszta okaze sie wszystko podczas turnieju
decksik pisze:Jak ogladam HSP i chce wyczytac cos z niego
trudno nie odczytac jak na dole kranu widzisz wszystkie karty startowe joke
Wyniki Pokerkingsów - Graj i wygrywaj, wyniki wrzucaj w odpowiedni dział, a może to Ty zostaniesz najlepszym graczem miesiąca !!!
Poker and BASKETball - zapraszam na swój blog
Poker and BASKETball - zapraszam na swój blog
Wróć do „Strategia i taktyka w grze live”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości
Na terytorium Polski poker online moga oferowac jedynie te podmioty, ktore posiadaja zezwolenie Ministra Finansow. Gra w pokera u operatorow, ktorzy nie posiadaja licencji Ministerstwa Finansow jest zabroniona i grozi konsekwencjami prawnymi. Serwis jest przeznaczony tylko dla osob, ktore ukonczyly 18 lat. Korzystajac z serwisu, uzytkownik potwierdza, ze ma ukonczone 18 lat.