Mnie odpowiada zdecydowanie NL, można i blefować i zdecydowanie szybciej się idzie wzbogacic majac mocna karte.

Większość osób pisze, że wolą NL bo można blefować, ale ciekawi mnie na jakich grają stawkach, że tak się tym bronią.;] Bo na micro to raczej więcej się z tego traci niż zyskuje bo gracze idą nawet z najgorszą para do showdownu. Osobiście uważam, że obydwie odmiany mają swoje plusy i minusy, NL cenię za możliwość wyrzucenia gracza z rozdania broniąc swojego układu, jeśli odpowiednio się podbije zaś Limit podoba mi się z powodu tego, że uczy cierpliwości a jak się gra na stawkach 2/4,3/6 to dzięki temu można troszkę kaski wyciągnąć.

Arnadel pisze:Większość osób pisze, że wolą NL bo można blefować, ale ciekawi mnie na jakich grają stawkach, że tak się tym bronią.;] Bo na micro to raczej więcej się z tego traci niż zyskuje bo gracze idą nawet z najgorszą para do showdownu. Osobiście uważam, że obydwie odmiany mają swoje plusy i minusy, NL cenię za możliwość wyrzucenia gracza z rozdania broniąc swojego układu, jeśli odpowiednio się podbije zaś Limit podoba mi się z powodu tego, że uczy cierpliwości a jak się gra na stawkach 2/4,3/6 to dzięki temu można troszkę kaski wyciągnąć.

Dokładnie tak jak mówisz... wszyscy piszą o blefach allinach i ogólnie o tym jakie to możliwości daje gra NL natomiast nikt nie rozumie że to na limicie dopiero są możliwości gry ponieważ dużo trudniej komuś wygrać dużą pulę łapiąc lucky river do tego ciągle musimy myśleć zamiast zagrać zwyczajnie allin... Problem polega na tym że większość ludzi porównuje grę NL z Limitem na tych samych stawkach a to jest duży błąd ponieważ NL gra się na owiele niższych stawkach niż Limit z uwagi na to że nic nas nie ogranicza podczas obstawiania (myślę że aby porównać obie gry to do gry z limitem trzeba pomnożyć stawki około 2x)

NL only. Grałem z limitem, ale to nie to samo. Czegoś brakuje i wkurzające jest kiedy z mocną ręką podbijamy skromnie (limit) i koniec końców na riverze jeszcze komuś coś się trafia i dziękuję.

Limit jest chyba bardziej "bezpieczny".Natomiast wolę NL dużo bardziej - ADRENALINA zdecydowanie osiąga u mnie wyższy poziom na NL:)

Jako ze temat jest umieszczony w dziale dla poczatkujacych, mozna zalozyc ze ów poczatkujacy posiada minimalny bankroll. W zwiazku z tym zeby sie wzbogacic najprostsza i najbezpieczniejsza opcja sa stoliki cashowe z limitem. Na turkach z limitem raczej sie nie dorobimy na poczatku (generalnie nie wyobrazam sobie gry w turku z limitem, raz sprobowałem wiecej tego nie powtorze)

W moim przypapadku z 0.33$ grajac limit na stolach cashowych zrobilem pare dolarów, co pozwoliło na dalsza gre (w moim przypadku s'n'g NL).

Nalezy pamietac, ze Limit sie troche rozni od NL. Dajmy na to przyklady pary AA ktora wcale nie jest mocna reka w limicie, z kolei w NL jest b. mocna. Mysle ze w grze limit powinno sie jak najczesciej ogladac flop, nawet z gorszymi rekami. Bo nie raz mozna złamac dobra pare za pomoca zwyklych dwoch parek. Limit zapobiega eliminowniu przed flopem gorszych rak, które moga stanowic zagrozenie po flopie.

Wydaje mi sie ze limit uczy taktycznego podejscia do pokera w grze po flopie, przeciez kazdy moze w NL wrzucic all in z mocna para i zgarnac kupe hajsu.

Na koniec chcialbym powiedziec ze moim zdaniem gra Limit powinna byc okresem przejsciowym, po ktorym powinno sie zaczac grac w NL. W koncu to NL rządzi

edit: w sondzie oczywiscie zaznaczylem NL:P

Nigdy limit poniewaz wg mnie jest to gra drawowania , tylko no limit z tego wzgledu ze wieksza przyjemnosc z gry mi to sprawia

Mimo ze moj bank roll nie jest imponujacy to preferuje no limit. Wydaje mi sie ze jest pelniejszym rodzajem pokera. Pozatym gra jest ciekawsz

Też zaczynam zmieniać zdanie bo parę dni temu napisałem że preferuję limit ale to tylko dla tego że nie miałęm za co grać,i sytuacja mnie do tego zmusiła.Teraz sam sobie zaprzeczam ale rzeczywiście na dłuższą metę na limicie nie będzie owocnych rezultatów.Na limicie dostając AA podbijasz i sprawdza cię cały stół i masz marne szanse bo w NL podbijasz tak że wejdzie jeden góra 2 z dobrym układem a po pojawieniu się flopa przebijasz tak że z krzeseł spadają Na no limit to zupełnie inna bajka ale pot limit można spokojnie grać bo nie przegramy w rozdaniu całego bankrolla i do tego możąliwe że się wzbogacimy.

Tylko no limit, duzo latwie i szybciej jest zarobic, no ale tez stracic. Mimo wszystko na limicie gra nie sprawia takiej przyjemnosci co na no limit. Pozdro

Wiadomo, ze NL. Przy limicie po 2 rozdaniach mozna zasnac.

No Limit. Gra jest bardziej dynamiczna i większe ryzyko. No risk no fun

tylko i wyłącznie NL kiedyś przypadkowo zarejestrowałem się do turnieju PL to myślałem, że mnie szlak trafi.

Nie wypada sie nie zgodzić z powyższymi postami, tylko no limit!

Ja gram tylko no limit . Pogralem przez jeden dzien limit ale strasznie mnie wkurzalo jak mialem dobrego handa i nie moglem zagrac all-ina

ja gram No Limit, bo mało jest freerolli Limit a właśnie w freerolle grywam
Poza tym Limit gra się długo i trochę mnie to nuży

Zdecydowanie NL, kiedyś przez przypadek wbiłem na stół z limitem, to po 2 rozdaniach uciekłem, bo nie dało sie grać.