Kiedy się wycofać (emocje)
to trzeba tak chyba trochę intuicyjnie no bo jak widzisz że karta ci w ogóle nie idzie i wszystko tracisz to czas najwyższy żeby założyć psu kaganiec i iść na spacer albo ewentualnie z kolegą na piwko,byle tylko nie siedzieć w domu bo zawsze cię zaciągnie z powrotem i wszystko przegrasz.pozdrawiam
POLAND PRIDE
Dodam na pocieszenie, że dzisiaj pierwszy raz pohamowałam się i odeszłam od gry we właściwym momencie, czyli gdy skończyła się dobra passa Toż to takie proste było, a przez brak hamulców tyle razy się spłukiwałam... 3 miesiące musiałam czekać, żeby powiedzieć sobie: karty ładnie szły, ale szczęście się odwróciło. trochę wtopiłam, ale nie muszę na siłę dzisiaj tego odrabiać. jutro też jest dzień.
Moje odejście dzisiaj od gry uważam za swój największy sukces. W końcu zaczynam panować nad swoją grą
Moje odejście dzisiaj od gry uważam za swój największy sukces. W końcu zaczynam panować nad swoją grą
Dokładnie mam to samo,zdążyłem zauważyć że kiedy już nie ma takiej przyjemności z gry a zaczynają się pieniądze to znak że coś jest nie tak i lepiej dać sobie spokój.Oczywiście można mówić że trzeba sobie ustalić limity i wtedy odejść,albo ileś tam wygrać ale jak ktoś się sam nie nauczy to raczej nic z tego.Jeśli mi się włączy w głowie $$$ przegram zawsze w 99% obojętne czy mam AA czy KK to i tak dojdzie co trzeba na river.Opanować emocje nie taka prosta sprawa Najlepiej mieć jak najlepsze samopoczucie do tego sportu-to właśnie wygrywa,złość i nerwy-przegrana,co z tego jak granica jest taka cienka
-
- -#pretendent
- Posty: 93
- Rejestracja: 23 kwie 2008, 01:25
Ja ustalam sobie limit czasu grania. 2-3 godziny, wynik nie ważny i odchodzę od kompa. Obowiązkowo po każdej godzinie przerwa ok 10 min. Z wyjątkiem serii bad beatów. Wtedy od razu odchodzę bo zaczyna się tilt. Odchodzę wtedy i staram się spojrzeć na to z perspektywy statystyki. W końcu raz na kilkanaście rozdań moje AA musi polec z jakimś Kx czy 72. Przerwa na papierosa i wracam do gry. Obowiązkowo bez alkoholu (jak jazda samochodem 99 razy na 100 może się udać) w końcu nie siadamy, żeby oddawać dolce jak fishe na prawo i lewo. Czyli określony przedział czasowy lub finansowy (stracone 3-4 buy-in) wystarczy, chyba, że ktoś siada tylko dla rozrywki, ale wtedy obejrzenie ciekawego filmu jest tańsze.
Ja się ostatnio łapię na tym, że jak zostaję w grze tylko i ja gracz na big blindzie, na flopie pokazują się niskie karty, ja mam coś w stylu AK, a gracz BB podbija, to wchodzę licząc na to, że pewnie i tak mam najlepsze karty, bo kto by uzbierał coś do takich niskich kart. Zapatrzona w moją wysoką rękę wchodzę w zaparte, nie zwracając uwagi, że przeciez ktoś kto był na BB i za darmo zobaczył flopa, to spokojnie może mieć nawet i dwie pary.
Czytam teraz Sklansky`ego, bo jak dostaje dobre karty, to jestem nimi bardzo zachwycona, wchodzę odważnie, ale po kilku złych licytacjach, postanowiłam dokształcić się w temacie "jak zagrywać pewne grupy kart" - mam duże braki w tym zakresie i przez to zbyt emocjonalnie podchodzę to wtopionej kasy z dobrą kartą na ręcę. A tak to się poduczę i nie będę mogła mieć sobie tego za złe, bo będę wiedziała, że zagrałam dobrze, a to co się stało to pech. To z kolei nie będzie wpływać negatywnie na moją dalszą grę
Czytam teraz Sklansky`ego, bo jak dostaje dobre karty, to jestem nimi bardzo zachwycona, wchodzę odważnie, ale po kilku złych licytacjach, postanowiłam dokształcić się w temacie "jak zagrywać pewne grupy kart" - mam duże braki w tym zakresie i przez to zbyt emocjonalnie podchodzę to wtopionej kasy z dobrą kartą na ręcę. A tak to się poduczę i nie będę mogła mieć sobie tego za złe, bo będę wiedziała, że zagrałam dobrze, a to co się stało to pech. To z kolei nie będzie wpływać negatywnie na moją dalszą grę
-
- -#pretendent
- Posty: 53
- Rejestracja: 08 kwie 2009, 08:25
No ja już nie mogę właśnie zakończyłem turniej tuż tuż przed miejscami płatnymi. Gram no i jestem prawie na miejscach płatnych dostaje A2 no i wchodzę na floop spada A2Dno i jade dalej spada A ja grubo podbijam gościu call dochodzi dama i walę allin i patrzę a tu gościu pokazuje DD pzdr
POLAND PRIDE
sallahadin pisze:Ja mówie ze przez neta bardzo trudno się wycofać w odpowiednicm momencie a to dlatego zę nie traktujemy tej kasy poważnie. Wydaje sie nam ona jakaś wymyślona, wirtualna. Gdy gramy na żywo i mamy "namacalny" kontakt z tą kasa bardziej ją docenimy
ja po stracie 1200usd - w internecie się brzydko mówiąc porzygałem (proszę nie dawać bana chciałem tylko uzmysłowić mocno) i nie przesadzam w tym momencie bo na czworaka do kibelka doszedłem bo stać dobrze nie mogłem... a odejść nie potrafiłem jak widziałem że ma flushaa ja 2 pary i tyle zainwestowałem, mówiłem sobie "blefuje"...
Na większości room'ach mambomam93
-
- -#zwykly
- Posty: 17
- Rejestracja: 09 kwie 2009, 10:28
dla mnie najlepszy sposób to nie wpłacać dużych sum. Nie gram w pokera by zarobić, ino się zabawić. Po drugie nie gram turniejów z dużą ilości graczy. Nawet jak jest to freeroll z nagrodą 10k $, ponieważ po max 3 godzinach gry totalnie mi się odechciewa i zaczynam nawet z gównianymi kartami grać all in. Jest to po prostu silniejsze ode mnie. Ja to traktuje jak rozrywkę, nic więcej....
-
- -#pretendent
- Posty: 93
- Rejestracja: 23 kwie 2008, 01:25
gama87 pisze:mam coś w stylu AK, a gracz BB podbija, to wchodzę licząc na to, że pewnie i tak mam najlepsze karty, bo kto by uzbierał coś do takich niskich kart. Zapatrzona w moją wysoką rękę wchodzę w zaparte, nie zwracając uwagi, że przeciez ktoś kto był na BB i za darmo zobaczył flopa, to spokojnie może mieć nawet i dwie pary.
Gra preflop się kłania. Po to podbijasz, żeby nie doprowadzić do takiej sytuacji. W początkach swojego grania też robiłem akcje jak np: limpowanie AA żeby jak najwięcej osób weszło do rozdania. Efekt był taki, że jeśli ktoś nie dobrał to pasował a ja przegrywałem z K4 off
grzesiekm. pisze:gama87 pisze:mam coś w stylu AK, a gracz BB podbija, to wchodzę licząc na to, że pewnie i tak mam najlepsze karty, bo kto by uzbierał coś do takich niskich kart. Zapatrzona w moją wysoką rękę wchodzę w zaparte, nie zwracając uwagi, że przeciez ktoś kto był na BB i za darmo zobaczył flopa, to spokojnie może mieć nawet i dwie pary.
Gra preflop się kłania. Po to podbijasz, żeby nie doprowadzić do takiej sytuacji. W początkach swojego grania też robiłem akcje jak np: limpowanie AA żeby jak najwięcej osób weszło do rozdania. Efekt był taki, że jeśli ktoś nie dobrał to pasował a ja przegrywałem z K4 off
Własnie kilka tego rodzaju wiekszych przegranych w minionym tygodniu skłoniło mnie do lektury Sklansky`ego - przeczytałam już jak grać przed flopem na wczesnej i środkowej pozycji, dzisiaj czas na późną:) I naprawdę idzie mi lepiej, a przede wszystkim czuję się nieco pewniej wchodząc do gry.
gama87 ... w wojnie blindow grasz szerszy zakres rak i zakres raisow powinien byc wiekszy i nie rob raisow typu koles na BB wplacil 30 to ty na SB raise do 60 ... bo ja np callowalbym z 70% rak albo reraisowal ... jak juz raisowac to 3xBB najmniej ... no i zalezy jakie stawki grasz a i bardziej polecam Harringtona ( Harrington on Holdem / Harrington o Holdem Polskie wydanie ) chociaz Slansky tez jest dobry ale grasz turnieje wiec Harrington sie przyda
-
- -#aktywny
- Posty: 146
- Rejestracja: 27 kwie 2009, 20:39
najlepiej ustalic sobie pewne limity czasu i byc konsekwentnym w tym. Np mowisz sobie ze bez wzgladu na to jakiego bedziesz mial stacka o godzinie powiedzmy 10 konczysz gre i juz.
Tylko nie rob tez tak ze jak widzisz ze zbliza sie 10 to wchodzisz z byle czym zeby jeszcze jakas reke zagrac.
Drugi sposob :
Powiedzmy ze postanawiasz konczyc juz gre na dzis ale widzisz ze jestes troche w plecy. Mowisz sobie gram dopuki mnie ciemne nie zlapia i wchodze tylko z mocna reka. Czesto to placenie ciemnych pomoze ci odejsc od stolu.
Trzeci sposob:
To wedlug mnie jeden z gorszych o ktorech juz tu pisali, postanowienie ze ugrasz jakas kwote np 10$ i wychodzisz, ale to zazwyczaj dziala na zasadzie " wszystko albo nic" bo jak wejdziesz na stol z 7$ spadniesz do 5$ to juz pozniej ( biore pod uwage to co mowiles sam, ze nie potrafisz odejsc od stolu) na 80% odejdziesz z niczym.
Tylko nie rob tez tak ze jak widzisz ze zbliza sie 10 to wchodzisz z byle czym zeby jeszcze jakas reke zagrac.
Drugi sposob :
Powiedzmy ze postanawiasz konczyc juz gre na dzis ale widzisz ze jestes troche w plecy. Mowisz sobie gram dopuki mnie ciemne nie zlapia i wchodze tylko z mocna reka. Czesto to placenie ciemnych pomoze ci odejsc od stolu.
Trzeci sposob:
To wedlug mnie jeden z gorszych o ktorech juz tu pisali, postanowienie ze ugrasz jakas kwote np 10$ i wychodzisz, ale to zazwyczaj dziala na zasadzie " wszystko albo nic" bo jak wejdziesz na stol z 7$ spadniesz do 5$ to juz pozniej ( biore pod uwage to co mowiles sam, ze nie potrafisz odejsc od stolu) na 80% odejdziesz z niczym.
Pytanie do już bardziej doświadczonych graczy.O co chodzi w tej taktyce,bo patrze sobie czasami na ekspekcie jak ludzie sobie grają na grubsze pieniążki i nie dowierzam.Np na grze limit w każdym rozdaniu podbija np 60 $ i po flopie znowu 60 turn 60 i aż gośc spasuje albo stawi większy opór to sam pasuje.Dziwi mnie to bardzo ponieważ nie wiem czy to fisze tak robią ale na moich oczach gośc jeden tak 700$ przegrał przez 30 min.Taktyka na tyle dla mnie dziwna bo bądź co bądź ale jak na polskie realia to duże pieniądze i nie wiem za bardzo czemu moga służyc takie zagrywki.Tymbardziej że na no limits też tak dużo ludzi robi i nie wiem czy da się wyjśc na plus z tak agresywnej gry.
POLAND PRIDE
Wróć do „Strategia i taktyka w grach stolikowych”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości
Na terytorium Polski poker online moga oferowac jedynie te podmioty, ktore posiadaja zezwolenie Ministra Finansow. Gra w pokera u operatorow, ktorzy nie posiadaja licencji Ministerstwa Finansow jest zabroniona i grozi konsekwencjami prawnymi. Serwis jest przeznaczony tylko dla osob, ktore ukonczyly 18 lat. Korzystajac z serwisu, uzytkownik potwierdza, ze ma ukonczone 18 lat.